Grupa trzech norweskich inwestorów postanowiła założyć linie lotnicze Norse Atlantic Airways. Nowy przewoźnik będzie oferować przede wszystkim rejsy międzykontynentalne pomiędzy Europą Zachodnią a wschodnim wybrzeżem Ameryki Północnej, a być może również do Los Angeles w Kalifornii.
Inaugurację Norse Atlantic Airways zaplanowano wstępnie na grudzień 2021 roku. Loty długodystansowe nad Oceanem Atlantyckim będzie obsługiwać boeing 787 Dreamliner, który kiedyś służył dla... Norwegian Air, które niedawno ogłosiły
zmianę strategii z nastawieniem na trasy krótkodystansowe, głównie w regionie Skandynawii.
Były prezes nordyckiego taniego przewoźnika - Bjoern Kjos - jest właśnie jednym z trzech założycieli Norse Atlantic Airways. Jego wkład w nowy projekt wynosi 15 proc. Bjoern Tore Larsen, stojący na czele firmy OSM, wyłoży najwięcej, bowiem 53 proc. Bjoern Kise natomiast dołoży 12 proc. Resztę uzupełnią mniejsi zainteresowani inwestorzy.
Norse Atlantic Airways na początek połączą Paryż i Londyn z Nowym Jorkiem. Następny etap oferowania zakłada rejsy na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, a konkretnie do Los Angeles. Potem mają się pojawić również loty długodystansowe do Azji. Pierwszym prezesem nowego przewoźnika ma zostać Espen Hoeiby, były pilot
SAS.
Rynek lotniczy w Skandynawii, a zwłaszcza w Norwegii, pomimo trzeciej fali pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, jest w ostatnich tygodniach wyjątkowo aktywny pod względem nowych projektów. W połowie bieżącego roku pierwsze krajowe połączenia w Norwegii uruchomi Flyr. Nowy nordycki przewoźnik będzie obsługiwać podróżnych ośmioma samolotami, a jego flota odrzutowców w ciągu najbliższych czterech lat zwiększy się do 28 maszyn. Więcej o tym pisaliśmy w
tym tekście.