Port Lotniczy Poznań-Ławica położony jest w granicach miasta. Z jednej strony umożliwia to łatwy dostęp do lotniska, również komunikacją miejską. Z drugiej zaś powoduje sporo ograniczeń – przede wszystkim środowiskowych i hałasowych. Dlatego poznańskie lotnisko od miesięcy zabiega o podniesienie norm hałasu, co oznaczałoby dla niego rozwój i szansę na zwiększenie operacji lotniczych.
– Dla Portu Lotniczego w Poznaniu jest to zasadniczy problem. Wypłacone odszkodowania to dziesiątki milionów złotych i to bardzo poważny wydatek. Gdyby port mógł wydać te pieniądze na różnego rodzaju systemy wsparcia czy zniżek dla linii, które budują atrakcyjność portu lotniczego, to nasza sytuacja byłaby zupełnie inna. Warto tu jeszcze raz wspomnieć, iż nie zgadzamy się z linią orzecznictwa sądów. W Polsce nie ma systemu precedensowego, a mimo to pewna linia, wyznaczana głównie przez biegłych, jest bardzo widoczna. Wielkim nieszczęściem dla Poznania jest to, że do Ławicy stosuje się te same szacunkowe stawki wyceny nieruchomości, co na wojskowym lotnisku w Krzesinach koło Poznania, co według nas i naszych prawników jest całkowicie błędne. Co więcej, spadki wartości wykazuje się nawet w zewnętrznej strefie obszaru ograniczonego użytkowania, gdzie nie ma przekroczeń dopuszczalnego poziomu hałasu dla budynków mieszkalnych. Można ten problem w Poznaniu odnieść do podobnego w Warszawie, gdzie, o ile się nie mylimy, w odniesieniu do strefy zewnętrznej nie zapadł ani jeden wyrok nakazujący wypłatę odszkodowań – komentuje kwestię odszkodowań Mariusz Wiatrowski, prezes poznańskiego lotniska.
Wiatrowski wskazuje też, że w jego opinii odszkodowania w strefie wewnętrznej są zawyżone. Warto przy tym wspomnieć, że w 2017 roku wysokość odszkodowań wypłaconych przez lotnisko sięgnęła 12 mln zł. Tymczasem koszt każdej operacji lotniczej, w tym również opłaty hałasowe, w konsekwencji ponoszą pasażerowie. Im więc większe obciążenia związane z hałasem, tym w efekcie droższe w użytkowaniu staje się lotnisko.
– Liczymy, że sądy wezmą pod uwagę nasze argumenty i zwrócą uwagę, że niemal wszystkie ekspertyzy są sporządzane przez tych samych paru biegłych rzeczoznawców w oparciu o tę samą metodę co na Krzesinach, choć uwarunkowania są zupełnie inne. Kwota wszystkich roszczeń wielokrotnie przewyższa już wypłaconą sumę odszkodowań – komentuje prezes lotniska.
Wiatrowski przypomina, że lotnisko dalej ma ograniczenia systemowe związane z limitem operacji lotniczych w ciągu pory nocnej z uwagi na emitowany hałas, który wymusza koordynację lotniska w sezonie letnim. Ze względu na wzrosty ruchu lotniczego, jakie lotnisko odnotowuje w ostatnich miesiącach, port złożył wniosek do Prezesa ULC o rozciągniecie koordynacji w porze nocnej na cały rok.
– Taka jest specyfika poznańskiego lotniska, które jest położone w granicach administracyjnych Poznania. Z jednej strony to ułatwia dostęp do lotniska, zwłaszcza transportem miejskim, z drugiej zaś stanowi ogromne wyzwanie, ze względu na normy hałasowe i ograniczenia środowiskowe. W najbliższym czasie będziemy koncentrować się na zwiększeniu sprawności organizacyjnej, aby zapewnić wykorzystanie istniejącej infrastruktury, zwiększając przepustowość lotniska – podsumował Wiatrowski.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.