PPL: Jaki harmonogram rozbudowy terminala?

– Dzisiaj musimy się mierzyć z zaniechaniami naszych poprzedników. Gdyby w 2019 nie podjęto decyzji o zaprzestaniu modernizacji mielibyśmy dziś przepustowość na 26-27 mln pasażerów i moglibyśmy ze spokojem patrzeć na rozwój CPK – mówił podczas konferencji prasowej z okazji 90-lecia Lotniska Chopina pełnomocnik ds. CPK Maciej Lasek.

To właśnie podczas tego spotkania dowiedzieliśmy się, że Lotnisko Chopina zostanie rozbudowane i poznaliśmy harmonogram realizacji inwestycji. Dowiedzieliśmy się, że rozpoczęcie głównych plac budowlanych zaplanowano na połowę 2026 r. a ich zakończenie na rok 2029. Rozbudowany port miałby działać najdłużej do roku 2035, a więc najpóźniejszego z obecnie zakładanych terminów otwarcia nowego lotniska.

PPL zaznacza jednak, że prace nad poprawą przepustowości stołecznego portu są prowadzone cały czas. – Jedna z inwestycji, o której mowa w kontekście rozbudowy Lotniska Chopina, to płyta postojowa samolotów, tzw. PPS-15. Ten projekt uzyskał już wymaganą decyzję środowiskową i ZRiL (zezwolenie na rozbudowę w ruchu lotniczym), po spełnieniu ostatnich wewnętrznych wymogów formalnych prace będą mogły wystartować jeszcze w tym miesiącu. – informuje PPL.

Kluczowe dla terminu i tempa realizacji prac będzie jednak uzyskanie zgody środowiskowej dla rozbudowy terminala. Jak podkreśla PPL stosowny wniosek został złożony 31 stycznia 2019 do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (RDOŚ), a więc z czasów, gdy do rozbudowy portu dążył prezes Szpikowski. Te plany zostały jednak zarzucone – ówczesna władza zdecydowała bowiem, że skoro nowe lotnisko w Baranowie powstanie już w roku 2028 to rozbudowa Chopina nie będzie konieczna.

Co do samego wniosku to ten trafił z RDOŚ do GDOŚ, który po okresie pandemii wznowił jego procedowanie i w grudniu 2023 zgłosił potrzebę raportu środowiskowego. Z uwagi na fakt, że obserwacje środowiskowe muszą trwać pełen rok, dokument może być gotowy najwcześniej w lecie 2025 r. – Należy zaznaczyć, że prace dotyczące wydania decyzji środowiskowej są mocno zaawansowane. Ponadto, prace przygotowawcze, takie jak np. projekty techniczne mogą się toczyć równolegle, zatem ta decyzja nie jest wymagana na sam start inwestycji – przypomina PPL.

Taki harmonogram prac jest realny. Rok na obserwacje środowiska do Raportu o oddziaływaniu na środowisko to standard, a trzeba do niego dodać ok. 3 miesięcy na opracowanie samej dokumentacji. – PPL zadeklarował, że nie czekając na wydanie Decyzji o Środowiskowych Uwarunkowaniach uruchamia prace projektowe dotyczące terminala. W tym przypadku nie ma przeciwwskazań, bo inwestycja zamknie się w całości na zamkniętym terenie, więc obserwacje nie powinny mieć bezpośredniego wpływu na prace projektowe. Efektem analiz wykonywanych w ROOŚ będzie jednak nowa analiza akustyczna, w wyniku której RDOŚ może nakazać rewizję obszaru ograniczonego użytkowania (czytaj: powiększenie), a także szereg przyrodniczych działań kompensacyjnych – zwraca uwagę Daniel Radomski, specjalista ds. infrastruktury.

– Minimalny realny czas procedowania DŚU to jest ok. pół roku (jak miało to miejsce w przypadku lotniska CPK), ale w tym przypadku liczba stron postępowania będzie kilka razy większa z uwagi na obszar oddziaływania akustycznego w mieście Warszawa. Może to znacząco wydłużyć pierwszą fazę wydawania DŚU. Po uzyskaniu decyzji można się spodziewać ogromnej skali protestów i odwołań, którymi będzie musiał się zająć GDOŚ. Równolegle do odwołań można będzie procedować wniosek o pozwolenie na budowę, tak że teoretycznie prace mogłyby się rozpocząć nawet na wiosnę 2026. Bardziej realny termin to połowa 2027 roku czyli okres kampanii wyborczej do kolejnych wyborów parlamentarnych – uważa Radomski.

I to będzie największe wyzwanie dla realizacji tego projektu. Składanie protestów zapowiadały już bowiem osoby związane ze stowarzyszeniem Tak dla CPK, które uważają, że rozbudowa nie powinna być prowadzona.