29-letni Duong Tan Hau, pracownik Vietnam Airlines, został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu po uznaniu go za winnego złamania zasad kwarantanny dotyczącej COVID-19 i rozprzestrzeniania wirusa na innych – informuje Agencja Reutera.
Steward narodowych linii lotniczych Wietnamu stanął przed Sądem Ludowym w Ho Chi Minh City. Proces trwał jeden dzień, jak ujawnia w oświadczeniu wietnamskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.
Kraj z Azji Południowo-Wschodniej jest chwalony od początku pandemii za skuteczne powstrzymywanie rozprzestrzeniania koronawirusa SARS-CoV-2. W całym Wietnamie odnotowano dotychczas niespełna 2600 zakażeń, a zmarło jedynie 35 osób, głównie w podeszłym wieku z ciężkimi chorobami towarzyszącymi, takimi jak cukrzyca lub niewydolność nerek.
Zgodnie z opublikowanym aktem oskarżenia Duong Tan Hau złamał obowiązujące w tym kraju przepisy dotyczące dwutygodniowej kwarantanny i po przylocie z Japonii w listopadzie spotkał się z 46 innymi osobami w kawiarniach, restauracjach czy na lekcjach języka angielskiego, pomimo że miał się poddać samoizolacji. 28 listopada przeprowadzony test na obecność wirusa COVID-19 okazał się pozytywny.
Naruszenia pracownika Vietnam Airlines doprowadziły do kwarantanny i testów blisko 2000 innych osób. Co najmniej trzy osoby zaraziły się właśnie od lekkomyślnego stewarda. "Duong Tan Hau poważnie naraził społeczeństwo na niebezpieczeństwo" - podkreślono w uzasadnieniu wyroku skazującego.
Stewardessy narodowego przewoźnika Wietnamu niedługo po nagłośnieniu sprawy rozpowszechniły hashtag
#WeApologize na Facebooku, wyrażając żal z powodu incydentu z udziałem kolegi z pracy. – To co się stało, było nieoczkiwane. Nasz kolega popełnił błąd i przepraszamy w jego imieniu – napisała jedna z pracownic Vietnam Airlines w mediach społecznościowych.
– Martwiliśmy się, bowiem niektórzy z naszych kolegów z pracy byli niesłusznie dyskryminowani i wyszydzani. Przepraszamy raz jeszcze w jego imieniu – dodała inna stewardessa, nawiązując do ostracyzmu jaki spotkał pracowników Vietnam Airlines po tym zdarzeniu. Wielu z nich usłyszało obelgi słowne, a jednego nawet zaatakowano palącym się papierosem, gdy w umundurowaniu czekał na czerwonym świetle przed przejściem dla pieszych.
Podobny przypadek miał miejsce na Tajwanie, gdzie po 253 dni bez lokalnych zakażeń, wykryto pozytywny przypadek u nowozelandzkiego kapitana, pracującego dla EVA Airways. Pilot irańskiego pochodzenia najprawdopodobniej sam zaraził się koronawirusem podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych, związanego z obsługą rejsu cargo, a następnie zaraził trzech innych pracujących z nim pilotów. Powołana przez przewoźnika komisja dyscyplinarna zdecydowała o zwolnieniu pracownika, który został również ukarany surową grzywną. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.