– Niemieccy partnerzy są bardzo zainteresowani współpracą, tym bardziej, że nie mamy żadnych ograniczeń środowiskowych, urbanistycznych, ani związanych z hałasem. Znaczenie będzie miał fakt, że berlińskie lotnisko między 22:30 a 5:00 rano będzie musiało być całkowicie zamknięte – mówi w rozmowie z portalem „Rynek-Lotniczy.pl” prezes lotniska w Babimoście, Maciej Król.
Emilia Derewienko, Rynek-Lotniczy.pl: Jak rozwija się ruch cargo?Maciej Król, prezes Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost: Będzie to drugi profil działalności lotniska. Rozmawiamy z niemieckim partnerem, który przenosi swoją działalność do Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, rozmowy, o których nie mogę wiele powiedzieć ze względu na tajemnicę gospodarczą. W grę wchodzi jednak wykorzystanie lotniska w Babimoście do obsługi transportów, które obecnie latają do portów w Amsterdamie i Frankfurcie oraz do dalszej dystrybucji towarów. Korzyść ekonomiczna będzie dla naszych partnerów znaczna, bo na jednym takim transporcie oszczędzą 2,5 tys. euro. Przewidujemy obsługę co najmniej jednego 55-tonowego frachtowca dziennie. Przypuszczam, że współpraca rozpocznie się w przyszłym roku – proces przenoszenia działalności z jednej lokalizacji do drugiej wymaga czasu. Odbyło się już kilka wzajemnych wizyt – niemieccy partnerzy są bardzo zainteresowani współpracą, tym bardziej, że nie mamy żadnych ograniczeń środowiskowych, urbanistycznych, ani związanych z hałasem. Szczególne znaczenie będzie miał fakt, że berlińskie lotnisko między 22:30 a 5:00 rano będzie musiało być całkowicie zamknięte.
Czy wypełnienie samolotów do Warszawy jest zadowalające?
Z porównania „rok do roku” wynika, że w krótkim okresie, w którym korzystamy z połączeń uruchamianych przez LOT, nastąpił bardzo duży, nawet 60-procentowy wzrost frekwencji. Liczba pasażerów na jednym rejsie nie jest jeszcze w pełni zadowalająca i wynosi średnio około 38 pasażerów. Przedstawiciele LOT są jednak zadowoleni. LOT również zauważa korzyść, która wypływa dla połączeń lotniczych z zamknięcia linii kolejowej między Warszawą a Poznaniem i to jest dodatkowa okoliczność do wykorzystania przez PLL LOT i Port Lotniczy Zielona Góra dla zwiększenia strumienia pasażerów na połączeniach z/do Zielonej Góry.
Jakie jest skomunikowanie lotniska z miastem?Mamy transport dedykowany na każde połączenie. Po ostatnim połączeniu z gminą Zielona Góra miasto bardzo rozrosło się administracyjnie. Myślimy więc o wydłużeniu niektórych relacji komunikacji miejskiej do portu lotniczego. Takie połączenia rozważane są od przyszłego roku, a ostateczna decyzja należeć będzie do MZK w Zielonej Górze.
Pierwszą część wywiadu z Maciejem Królem można przeczytać
TUTAJ.