Prezes lotniska w Radomiu rezygnuje ze stanowiska?

– Prezes była nakłaniana do zwolnień pracowników, zwykłego „zaorania” portu – mówi nasz informator. Informacji o rezygnacji Doroty Rajkowskiej z funkcji prezesa nie potwierdza rzecznik Portu Lotniczego Radom, Kajetan Orzeł. – Nic nie wiem na ten temat – ucina w rozmowie z Rynkiem Lotniczym.

Port Lotniczy w Radomiu znalazł się ponownie na ustach wszystkich w kwietniu tego roku, kiedy ogłoszono wyniki raportu brytyjskiej firmy Arup, sporządzonego na zlecenie Przedsiębiorstwa Porty Lotnicze. Jak wynika z raportu, radomskie lotnisko ma szansę stać się portem komplementarnym dla wyczerpującego swoją przepustowość Lotniska Chopina.

Lotnisko w Radomiu miałoby zostać zrównane z ziemią i wybudowane od nowa, co w opinii Arupa byłoby tańsze niż modernizacja i rozbudowa gotowej infrastruktury podwarszawskiego lotniska w Modlinie. Zarząd Portu Lotniczego Warszawa-Modlin oskarżył zleceniodawcę raportu, PPL o blokowanie rozwoju lotniska w Modlinie i sztuczne, polityczne windowanie lotniska w Radomiu. Wcześniej, w połowie stycznia, podpisano list intencyjny, aby to właśnie port lotniczy w Radomiu był lotniskiem pomocniczym dla stołecznego Okęcia.

Obecnie z Radomia nie lata żaden przewoźnik. Ostatni rejsowy samolot, należący do linii Sprint Air, wylądował w Radomiu pod koniec października ubiegłego roku. Linia operowała z Portu Lotniczego Radom od kwietnia 2016 roku, oferując przeloty do Gdańska, Pragi i Lwowa. Wcześniej w siatce połączeń był również Wrocław. Innymi przewoźnikami, operującymi z radomskiego lotniska, były również łotewskie linie Air Baltic i czeski Czech Airlines.