– W sezonie letnim na Lotnisku Chopina padnie rekord. Dlatego chciałbym wszystkich przestrzec, że będziemy mieć tłok i kolejki na lotnisku – przekonywał Stanisław Wojtera, prezes Polskich Portów Lotniczych S.A. w rozmowie z Wojciechem Surmaczem, prezesem Polskiej Agencji Prasowej.
Wyniki Lotniska Chopina, udogodnienia dla pasażerów, budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i ruch na lotnisku w Radomiu stanowiły główne tematy rozmowy Wojciecha Surmacza, prezesa Polskiej Agencji Prasowej ze Stanisławem Wojterą, prezesem Polskich Portów Lotniczych S.A., która byłą częścią cyklu „Gość Specjalny PAP”.
Porównywanie Radomia z innymi lotniskami jest niesprawiedliwe
Lotnisko w Radomiu od chwili rozpoczęcia działalności 27 kwietnia odprawiło 26 tys. osób, głównie w ruchu wakacyjnym. Radom współpracuje z najważniejszymi operatorami turystycznymi w Polsce, m.in. na trasach do Turcji, Bułgarii, Grecji. Niedawno lotnisko zaczęło obsługiwać loty czarterowe (30 tygodniowo). Według Stanisława Wojtery, prezesa Polskich Portów Lotniczych S.A, na tym etapie nie powinno się porównywać ruchu na lotnisku w Radomiu z innymi polskimi portami lotniczymi.
– Niesprawiedliwe jest porównywanie Radomia z lotniskami działającymi od wielu lat. Dopiero się rozwijamy. Jeśli jednak porównamy początkowe fazy działania lotnisk w Bydgoszczy, Olsztynie, Łodzi, Lublinie, Szczecinie, okaże się, że Radom na starcie jest lepszy – przekonywał prezes PPL.
Sercem polskiego ruchu lotniczego wciąż jest lotnisko Chopina w Warszawie, które w czerwcu obsłużyło 1,8 mln pasażerów (w pierwszym półroczu 8,3 mln). Według prognoz, w lipcu i sierpniu, czyli szczycie sezonu lotniczego, Lotnisko Chopina przekroczy barierę 2 mln pasażerów obsługiwanych miesięcznie.
Po pandemii struktura ruchu na najważniejszym polskim lotnisku się zmieniła i nastąpił wzrost liczby obsług pasażerów w wakacje. Wiosna i jesień są natomiast słabsze, ponieważ pasażerowie „biznesowi” przyzwyczaili się do załatwiania spraw zdalnie.
Zdaniem prezesa PPL przepustowość lotniska Chopina jest ograniczona. Wprawdzie zdarzają się momenty, że płyta i terminal są niemal puste, ale gdy przychodzi kumulacja przylotów, port się zatyka.
– Wystarczy, że w jednym czasie przyleci Dubaj, Katar, Stany Zjednoczone, setki pasażerów wchodzą do jednego terminala i nie jesteśmy w stanie ich obsłużyć, bo mamy ograniczoną przepustowość – przekonuje Stanisław Wojtera. I podaje przykład z maja. Samolot po wylądowaniu musiał czekać na drodze kołowania, ponieważ wszystkie miejsca postojowe były zajęte. Zdaniem prezesa PPL w sezonie wakacyjnym podobne sytuacje mogą się zdarzać częściej.
Niedobory kadrowe poważnym problemem
PPL jak zapewnia Stanisław Wojtera robi wszystko, żeby zwiększyć komfort na lotnisku Chopina. Jednym z rozwiązań jest hotel kapsułowy, w którym pasażerowie będą mogli się przespać. Firma prowadzi także nabór kontrolerów bezpieczeństwa, których brakuje na wszystkich polskich lotniskach.
– We wrześniu otwieramy nowoczesny parking. Pasażer będzie mógł podjechać pod terminal i przekazać kluczyki pracownikowi, który odprowadzi samochód na miejsce. Podobnie będzie z odbiorem auta” - tłumaczył Stanisław Wojtera.
Według niego rozbudowa terminala i płyt postojowych nie rozwiąże problemu rosnącej liczby operacji na Lotnisku Chopina - barierą są bowiem ograniczenia dotyczące hałasu, związane z ochroną środowiska.
– Przez sześć godzin mamy wyłączoną możliwość operowania w nocy. Tego nie zmienimy. Inwestowanie olbrzymich pieniędzy w infrastrukturę lotniskową ma zatem ograniczony sens – przekonywał prezes.
Naturalnym rozwiązaniem problemu zwiększającego się ruchu pasażerskiego byłoby, zdaniem prezesa, jak najszybsze otwarcie Centralnego Portu Komunikacyjnego.
– Jesteśmy na to skazani. Oddanie CPK w roku 2028 jest bardzo napiętym i ambitnym planem. Na razie go realizujemy. Jeśli nie wydarzy się nic złego, jest szansa - podsumował Stanisław Wojtera.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.