Wraz z podpisem prezydenta traci moc ustawa, która obowiązywała od 23 października 1987 r. „Porty Lotnicze” pozostaną przedsiębiorstwem państwowym, a nadzór nad nimi sprawować będzie Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Nowe przepisy oznaczają zmiany organizacyjne.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o „Portach Lotniczych” z dnia 15 września 2017 roku. Wraz z wygaśnięciem starej ustawy zmieni się struktura zarządzania. Naczelny dyrektor, zebrania delegatów i rada pracownicza zostaną zastąpione prezesem PPL oraz radą nadzorczą, która będzie organem kolegialnym, z zagwarantowaną reprezentacją załogi. Rada będzie miała nadzór m.in. nad gospodarką finansową PPL. Minister infrastruktury i budownictwa ma 14 dni na powołanie jej członków od dnia wejścia w życie ustawy.
Przedstawiciele PPL w rozmowie z PAP zapewniają, że zmiany nie spowodują żadnych zwolnień z załodze.
Porty Lotnicze będą też miały prezesa. Zostanie on powołany w ciągu 30 dni od wejścia w życie ustawy. Do czasu powołania Prezesa PPL jego zadania będzie wykonywać naczelny dyrektor PPL. Obecnie tę funkcję pełni Mariusz Szpikowski, który jednocześnie jest szefem Lotniska Chopina. Ustawę o PPL Sejm uchwalił 15 września 2017 roku. 22 września 2017 dokument bez poprawek przyjął Senat. Nowe przepisy wejdą w życie o upływie 14 dni od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.
PPL to największe przedsiębiorstwo infrastruktury w Polsce. Należą do niego m.in. Lotnisko Chopina w Warszawie. W 2016 r.
zysk netto Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze” przed audytem wyniósł około 200 mln zł i był o 42 proc. wyższy niż rok wcześniej.
Jakiś czas temu Posłanka Barbara Dziuk, reprezentująca Prawo i Sprawiedliwość, zwróciła uwagę na problem związany z działalnością Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”. Jej zdaniem ramy prawne, w jakich działa spółka, znana głównie z obsługi naziemnej na Lotnisku Chopina, zupełnie nie przystają do rynkowych realiów. Posłanka
określiła je wręcz mianem „komunistycznych”.