Przywara (Wrocław): Zbliżamy się do limitów

Rafał Dybiński, Rynek Lotniczy: Jak minął z Waszej perspektywy sezon wakacyjny?

Karol Przywara, prezes portu lotniczego Wrocław: Pracowicie. Przez trzy miesiące wakacyjne obsłużyliśmy ponad 1,5 mln podróżnych. Pierwszy raz w historii lotniska przekraczając liczbę 500 tysięcy pasażerów obsłużonych miesięcznie (w lipcu i sierpniu). Notowane od dłuższego czasu wzrosty są oczywiście powodem do zadowolenia, ale również wymagają coraz większego nakładu pracy ze strony wszystkich pracowników lotniska. Przyzwyczailiśmy naszych pasażerów do konkretnego standardu i pomimo wzrastającej liczby obsługiwanych pasażerów robimy wszystko, żeby ten wysoki poziom utrzymywać. Jest to wymagające zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że zbliżamy się do limitów, które projektanci obecnego terminalu zakładali jako graniczne. Tym bardziej wielkie brawa należą się pracownikom naszego lotniska zarówno tym zajmującym się obsługą pasażerską, obsługą statków powietrznych czy tych, których pracy na co dzień nie widać a są kluczowi dla dobrego funkcjonowania naszego lotniska.

Które kierunki były najpopularniejsze? Jakie było obłożenie czarterów?

W przypadku kierunków typowo turystycznych oferowanych przez przewoźników niskokosztowych zdecydowanie królowały Włochy i Hiszpania. Do Włoch poleciało i wróciło od czerwca do sierpnia niemal 150 tysięcy pasażerów do Hiszpanii 112 tysięcy. W przypadku czarterów bezkonkurencyjna była Turcja, ale w tym sezonie wyśmienite wyniki notowała również Grecja. Podium w tym obszarze uzupełniła Tunezja. Doskonałe przez cały sezon wysoki wakacji był też wskaźnik wypełnienia. W przypadku przewoźników niskokosztowych było to 93 proc. W przypadku czarterów nawet 96 proc. Można spokojnie powiedzieć, że samoloty wylatywały z Wrocławia pełne.

Jakie nowości oferujecie podróżnym w sezonie zimowym?

Dużym atutem naszej zimowej siatki połączeń będzie utrzymanie kierunków, które były naszymi letnimi nowościami. Mowa tu o Marsylii, którą przewoźnik zdecydował się oferować również w sezonie zimowym. Bardzo cieszy nas wzrastający poziom wypełnienia połączenia Wrocław – Helsinki. Do tego powrót popularnych połączeń ze stolicy Dolnego Śląska. Po zawirowaniach związanych z flotą samolotów wraca do nas połączenie z gruzińskim Kutaisi realizowane przez Wizz Air. Pasażerów ucieszy również powrót lotów do Lizbony. Bardzo atrakcyjnie wygląda również oferta proponowana przez touroperatorów. Połączenia z Kenią, Omanem, Dubajem czy Zanzibarem będą cieszyć się powodzeniem podróżnych, tak samo jak realizowane we wrześniu loty z Wrocławia bezpośrednio na Madagaskar. Czeka nas ekscytująca zima.

Czy nie macie problemów z brakiem wykwalifikowanego personelu?

Myślę, że mierzymy się z tymi samymi wyzwaniami, jak wszystkie pozostałe lotniska w Polsce. Choć dzięki bardzo dobrej pracy całego zespołu staramy się, żeby miały na nas jak najmniejszy wpływ. Aktualne regulacje prawne dotyczące choćby operatorów kontroli bezpieczeństwa prowadzenia działalności na pewno nie ułatwiają, ale dzięki konstruktywnej współpracy ze stroną ministerialną mam nadzieję, że powoli będą zachodzić zmiany w dobrym kierunku.

Jak postępuje realizacja inwestycji? 

Jesteśmy właściwie w przededniu podpisania umowy z wykonawcą inwestycji w część operacyjną lotniska. Powstaną nowa równoległa droga kołowania, płyta postojowa, dodatkowa płaszczyzna do odladzania, droga szybkiego zjazdu i zmodernizowane zostaną obecnie użytkowane drogi kołowania. Ale to dopiero pierwszy krok w naszym planie inwestycyjnym. Pozyskaliśmy już finansowanie na rozbudowę obecnego terminalu i budowę kluczowej infrastruktury dla rozwoju naszego lotniska – jak chociażby wielopoziomowy parking. Całość zajmie nam na pewno chwilę, ale kontynuujemy decyzje poprzedników o kierunku rozwoju Portu Lotniczego Wrocław. Z inwestycji, których koniec jest nieco bliższy, jesienią przyszłego roku oddany zostanie do użytku hotel tuż przy terminalu Hampton by Hilton Wrocław Airport, który z pewnością podniesie standard podróży do i z stolicy Dolnego Śląska.