Linie lotnicze Qatar Airways poinformowały w oficjalnym komunikacie o wznowieniu w najbliższych tygodniach rejsów długodystansowych do dziewięciu destynacji. Wśród nich jest Warszawa.
Loty z
Doha do stolicy Polski zaplanowano od 16 grudnia w częstotliwości trzech w tygodniu. Dwa dni później wystartują również w tej samej konfiguracji rejsy do Kijowa.
Wznowienie dziewięciu ogłoszonych długodystansowych tras rozpoczęło 5 listopada gruzińskie Tbilisi, obsługiwane raz w tygodniu. 13 listopada ruszą loty do Algieru, realizowane dwa razy w tygodniu.
Częściej do USA
Przewoźnik z Bliskiego Wschodu od 14 listopada będzie realizować aż czternaście razy w tygodniu połączenie z Nowym Jorkiem i dwa razy w tygodniu z Miami. Dobę później ruszy natomiast trzecia z amerykańskich tras. Rejsy do Chicago zaplanowano w częstotliwości dziewięciu w tygodniu.
4 grudnia wznowione zostaną loty do Phuket. Tajski kurort będzie obsługiwany dwa razy w tygodniu. 15 grudnia listę destynacji uzupełnią Seszele, dokąd zaplanowano trzy rejsy w tygodniu.
Dwie nowe trasy
Pod koniec bieżącego roku uruchomione zostaną ponadto dwie nowe trasy. 14 grudnia wystartują loty do Luandy. Stolica Angoli będzie obsługiwana raz w tygodniu. Dobę później ruszy natomiast połączenie do San Francisco. Rejsy do Kalifornii będą realizowane w częstotliwości czterech w tygodniu.
– Cieszymy się, że możemy kontynuować odbudowę naszej sieci, wznawianie tras i dodawanie nowych połączeń. Naszym priorytetem jest nie tylko jak najszybsze ponowne uruchomienie większości naszych istniejących destynacji, ale także uruchomienie nowych tras – podkreślił Akbar Al Baker, prezes Qatar Airways.
– Nasza flota zaawansowanych technologicznie
samolotów A350-1000 pozwala nam być liderem w branży, zapewniając pasażerom lepszą komunikacje i elastyczność podróżowania. Dzięki ponad 700 tygodniowym lotom do ponad 100 miejsc docelowych i planom powiększenia naszej siatki do ponad 125 miejsc do końca sezonu zimowego nasi klienci będą mogli, kiedy chcą i bezpiecznie, podróżować po całym świecie – podsumował Al Baker.