Z końcem marca w Qatar Airways przyjdzie czas na podsumowanie roku fiskalnego. Już dziś władze spółki nie ukrywają, że spodziewają się strat. Prócz znanych i innym przewoźnikom problemów, jak wyższe ceny paliw oraz niekorzystne kursy walut, linia z Półwyspu Arabskiego musi się borykać ze skutkami kryzysu dyplomatycznego i towarzyszącej mu blokady powietrznej Kataru.
W czerwcu 2017 roku Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Jemen, Egipt i Malediwy ogłosiły zerwanie stosunków dyplomatycznych z Katarem. Zawieszono połączenie lotnicze z tym krajem oraz zamknięto swoją przestrzeń powietrzną dla samolotów wylatujących z Kataru. Jedyna granica lądowa Kataru została zamknięta przez Arabię Saudyjską. Oficjalną podstawą do takich ruchów było oskarżenie o wspieranie przez Katar terroryzmu. Nieoficjalnie chodzi o walkę o dominację w świecie arabskim i coraz bardziej samodzielną od woli Rijadu politykę Dohy. O takich motywacjach świadczy fakt żądania od Kataru zerwania coraz ściślejszej współpracy z Iranem, likwidacja tureckiej bazy wojskowej czy zamknięcie telewizji Al-Dżazira.
Na zielono Katar. Na czerwono państwa w różnym zakresie biorące udział w blokadzie. Źródło: Wikipedia Choć obecnie Qatar Airways może korzystać w
ograniczonym zakresie z przestrzeni powietrznej swoich sąsiadów, to blokada wymusiła zmianę modelu operacyjnego przewoźnika, który musiał postawić na szerokokadłubowe samoloty, które realizują połączenia w normalnych warunkach wykonywane przez bardziej ekonomiczne maszyny wąskokadłubowe.
Mimo stojących przed nim wyzwań, katarski przewoźnik planuje dodać w 2019 roku do swojej siatki połączeń 14 nowych kierunków, w tym do Izmiru, Rabatu, Malty, Davao, Lizbony, Mogadiszu i Langkawi. Qatar Airways zwiększą też częstotliwości lotów na kilku połączeniach w tym do Londynu Gatwick, Johannesburga i Kapsztadu, Wiednia, Kopenhagi i Edynburga. Na trasie do Frankfurtu przewoźnik będzie operował Airbusem A380.
W marcu 2019 Katar i Komisja Europejska
parafowały nową dwustronną umowę o usługach lotniczych, która jeszcze nie została podpisana i ratyfikowana. Nowa umowa nie obejmuje wprowadzania dodatkowych częstotliwości rejsów. Do 2024 ograniczenia częstotliwości połączeń do Francji, Niemiec, Włoch, Holandii i Belgii zostaną zniesione na rzecz pełnego dostępu do rynku. Komisja i Katar wynegocjowały również minimalne standardy zatrudnienia, zasady zachowania uczciwej konkurencji, a także mechanizm rozstrzygania sporów.