Nowe-stare lotnisko w Radomiu miało być alternatywnym portem dla Warszawy, z którego niskokosztowe, jak i czarterowe linie lotnicze miały chcieć korzystać. Prawda okazała się zgoła inna. Przewoźnicy i touroperatorzy z Radomia uciekają! Port w br. nie obsłuży ani 450, ani nawet 200 tys. pasażerów. Uzyskany w 2023 roku wynik pasażerski nie zostanie podwojony, gdyż w samym wysokim (letnim) sezonie Sadków obsłuży maksymalnie 95 304 podróżnych.
Działalność cywilna Lotniska Warszawa-Radom im. Bohaterów Radomskiego Czerwca 1976 roku została ponownie zainaugurowana pod koniec kwietnia ubiegłego roku. W Sadkowie, podczas oficjalnej (politycznej) inauguracji wylądował nawet pierwszy samolot, boeing 737-800 czarterowych linii lotniczych Enter Air. Mateusz Morawiecki, który był wówczas premierem Rzeczypospolitej Polskiej, wskazywał, że
„klątwa Radomia została zdjęta”. – Okęcie musi mieć port wspomagający, który będzie żyć własnym życiem, podobnie jak to jest w Paryżu i we Frankfurcie – dodał były szef polskiego rządu.
Huczne zapowiedzi
W porze wieczorowej dnia inauguracji wylądował wąskokadłubowy boeing Polskich Linii Lotniczych LOT, który wykonał pierwszy, komercyjny rejs z paryskiego portu lotniczego Charles de Gaulle. Przewoźnik znad Wisły był największym operatorem infrastruktury portu w Sadkowie. Przez osiem miesięcy radomskie lotnisko zdołało obsłużyć „jedynie” 103 418 pasażerów, choć
dyrektor generalny portu, Grzegorz Tuszyński, prognozował odprawienie 250 tys. podróżnych w pierwszym roku działalności.
W bieżącym roku, zgodnie z zapowiedziami prezesa portu z września 2022 r., lotnisko powinno odprawić nawet 450 tys. pasażerów. Tak się jednak nie stanie. Radom, w całym roku, nie obsłuży również
200 tys. podróżnych, o których mówił Stanisław Wojtera, prezes Polskich Portów Lotniczych. Sadkowowi daleko również do progu rentowności.
Jeśli lotnisko miałoby wychodzić „na zero” lub zacząć prowadzić działalność zyskowną, port musiałby obsługiwać każdego miesiąca minimum 80 tys. pasażerów. Patrząc na obecne uwarunkowania i sytuację, w której linie lotnicze wespół z biurami podróży, które oferują zorganizowane wyjazdy wczasowe, uciekają z Radomia, osiągnięcie wspomnianego progu jest niemożliwe.
Tegoroczny sezon letni miałby znacznie lepszy od ubiegłorocznego.
Itaka planowała podwojenie swojej działalności. Niestety, ale plany touroperatora nie ziszczą się, albowiem biuro podróży zdecydowało się znacząco zredukować radomską ofertę. Z Sadkowa nie będzie można polecieć rejsami czarterowymi do bułgarskiego Burgas, ani na
grecką Kretę, czy
egipskiego Marsa Alam. Wynieść się z Radomia postanowiło również
biuro podróży Anex Tour, które oferowało
wczasy w Szarm el-Szejk. Sęk w tym, że czarterowe operacje na Synaj realizowane były z międzylądowaniem w Katowicach, gdyż liczba pasażerów odlatujących z Radomia była znikoma. Większość podróżnych leciała z Pyrzowic.
Rozczarowujący wynik w wysokim sezonie
W nadchodzącym sezonie letnim, który zacznie swój bieg w ostatnią niedzielę marca a zakończy się w ostatnią sobotę października, z portu lotniczego Warszawa-Radom regularnie będzie można polecieć LOT-em do Ochrydy, Podgoricy, Prewezy, Rzymu oraz Wizz Airem do Larnaki. Lotami czarterowymi będzie można polecieć do tureckiej Antalyi.
Wizz Air, który pojawił się w Sadkowie dopiero w grudniu, oferuje wyłącznie dwa loty w tygodniu na Cypr. W ciągu sześciu miesięcy sezonu letniego węgierski niskokosztowiec, dla którego
„Radom to test”, wykona 120 lotów; podaż foteli w rejsach wyniesie 27 600. Polskie Linie Lotnicze w 118 lotach do i z Rzymu udostępnią 21 948 miejsc. W lotach do i z Ochrydy oraz Prewezy dostępnych jest po 5 580 foteli. Rejsami do i z Tirany będzie mogło polecieć maksymalnie 5 952 podróżnych. Łączna podaż foteli LOT-u w Radomiu wyniesie 44 640. Połączenia do Tirany, Ochrydy, Podgoricy czy Prewezy mają charakter charter-mix, gdyż większość miejsc w samolotach wykupiły biura podróży.
Itaka będzie oferuje wczasy w Albanii oraz Turcji. Wczasowicze do Tirany, polecą samolotami narodowego przewoźnika, więc liczba pasażerów w Radomiu nie ulegnie zwiększeniu. Czartery do Turcji wystartują 10 czerwca i będzie wykonywane, jeśli touroperator nie zdecyduje się na ponowną redukcję podaży, do 26 września włącznie. Zaplanowane są 44 rotacje. 88 lotów oznacza, że podaż miejsc wyniesie 16 368. Do Turcji, podróżni z Radomia będą mogli polecieć również z biurem podróży TUI. Touroperator zacznie realizację lotów czarterowych 25 maja. W ramach 66 lotów dostępne będzie 12 276 foteli.
Maksymalny wynik
Sumując powyższe dane, w sezonie letnim, który jest najlepszym okresem roku dla branży lotniczej i jeśli nie pojawią się nowi przewoźnicy, z portu w Radomiu skorzysta maksymalnie 95 304 pasażerów. Patrząc na sumę pieniędzy, którą PiS przeznaczyło na rozbudowę portu (800 mln złotych), wynik pasażerski w wysokim sezonie jest niewspółmierny do oczekiwań, a przede wszystkim do zapewnień władz centralnych i Polskich Portów Lotniczych o „atrakcyjności” Radomia.
Od początku sezonu letniego do końca maja, w tygodniu realizowane będą zaledwie cztery loty, po dwa rejsy LOT-u i Wizz Aira. Osiem operacji lotniczych łącznie będzie obsługiwanych we wtorki, środy i soboty. Przez cztery pozostałe dni tygodnia lotnisko Radom będzie stało puste, a jedynym użytkownikiem portu będzie powietrze.