W 2023 r. mamy więcej osób chętnych do spędzenia urlopu za granicą – czterech na pięciu Polaków biorących udział w badaniu GfK Polonia na zlecenie eSky.pl chce odpocząć poza krajem. Na dłuższy wyjazd planuje wybrać się 82 proc. badanych, przy czym więcej niż jedna trzecia zrobi to przynajmniej dwukrotnie w ciągu roku. Z kolei 70 proc. respondentów planuje city break, a prawie połowa wyjedzie w taką podróż częściej niż jeden raz. Badanie dostarcza też dowodów na malejącą liczbę klientów touroperatorów, którzy coraz liczniej przekonują się do samodzielnej organizacji wyjazdów.
W maju br. GfK Polonia, na zlecenie platformy do organizacji podróży eSky.pl zapytała 600 Polaków oraz 4,2 tys. mieszkańców sześciu państw regionu Europy Środkowo-Wschodniej i Grecji o to, jak podróżują i rezerwują loty oraz noclegi. Teraz firma dzieli się wynikami najnowszej edycji* cyklicznego badania zrealizowanego po raz drugi** przez GfK Polonia.
Odpocząć za granicą planujemy nawet kilkukrotnie w ciągu roku
Autorów badania interesowało, jaki odsetek osób planuje w tym roku zagraniczne wyjazdy wakacyjne. Okazuje się, że aż 80 proc. ankietowanych Polaków zamierza spędzić urlop poza krajem, przy czym nawet jeden na trzech rodaków (36 proc.) wyjedzie w tym roku na zagraniczny odpoczynek co najmniej dwa razy. Nieznacznie częściej niż polscy respondenci taki urlop planują jedynie Rumuni i Czesi (oba po 82 proc.). Natomiast rzadziej robią to Bułgarzy (72 proc.), Chorwaci (74 proc.) i Węgrzy (76 proc.).
Polscy podróżnicy chętnie wyjadą także na zagraniczne city breaki – w 2023 r. ponad dwie trzecie (70 proc.) planuje przynajmniej jedną taką podróż. Natomiast 28 proc. pytanych Polaków zorganizuje sobie kilkudniowy wyjazd dwukrotnie w ciągu roku, podczas gdy 21 proc. zamierza to zrobić częściej niż trzy razy. Mimo to zajmujemy pierwsze miejsce w regionie Europy Środkowo-Wschodniej pod względem liczby osób, które w 2023 roku nie planują city breaków w ogóle – odpowiedzi takiej udzieliło 9 proc. respondentów.
Chętniej organizujemy dłuższe podróże samodzielnie, ale wciąż gonimy sąsiadów
Sposób, w jaki badani Polacy organizują podróże samolotem i z noclegiem, różni się w zależności od długości pobytu za granicą. Autorzy badania rozdzielają je na krótszy wyjazd (kilkudniowy city break) i przynajmniej pięciodniowy urlop. Przy tym ostatnim dobitnie widać odpływ klientów touroperatorów na rzecz organizacji podróży za pomocą platform internetowych. W analizowanym okresie dłuższe podróże na własną rękę zorganizowało 48 proc. osób – jest to zmiana 7 p.p. w skali roku.
– Przewidujemy, że platformy do organizacji podróży w naszym regionie już za kilka lat wyprzedzą touroperatorów pod względem rezerwacji dłuższych wyjazdów z lotem i hotelem. Internetowe biura podróży dynamicznie wdrażają rozwiązania, które zapewniają poziom wygody znany z podróżowania z touroperatorem – lot, nocleg, transfer, ubezpieczenie i inne usługi dodatkowe w jednej ofercie – i jednocześnie dają gwarancję elastyczności, szerszego wyboru oraz kontroli nad organizacją własnego wyjazdu – mówi Deniz Rymkiewicz, rzecznik prasowy Grupy eSky.
Jednak pomimo wzrostu popularności podróży organizowanych samemu wynik ten plasuje Polskę w ogonie krajów Europy Środkowo-Wschodniej, których mieszkańcy w znacznym stopniu samodzielnie organizują dłuższe wyjazdy zagraniczne. Przykładowo w Bułgarii odsetek takich podróżników wynosi 61 proc., a w Rumunii – 63 proc. Na tle Polski jeszcze bardziej wybijają się Chorwacja i Węgry z wynikiem 74 proc. i 71 proc. odpowiednio.
Przy organizacji dłuższych wyjazdów uczestnicy z Polski najczęściej biorą pod uwagę klimat i pogodę (63 proc. wskazań), szacunkową cenę wyjazdu (60 proc.) i atrakcyjność kierunku podróży (53 proc.). Ponadto ważne znaczenie przypisują datom dopasowanym do potrzeb (41 proc.), a także sposobom spędzenia czasu na miejscu i standardowi noclegu (oba po 40 proc. wskazań).
W porównaniu z 2022 r. nieco rzadziej stawiamy na oferty last minute (-2 p.p r/r), dostrzegając zalety organizowania dłuższych wyjazdów z wyprzedzeniem. Aż 79 proc. wylatujących w taką podróż z noclegiem mówi, że zorganizowało ostatni urlop z datą wylotu nie wcześniej niż za miesiąc, w tym aż 34 proc. osób zrobiło to z ponad trzymiesięcznym wyprzedzeniem.
– Powoli następuje nieuchronny odwrót od łapania okazji na ostatnią chwilę, stąd trend planowania podróży z wyprzedzeniem nawet powyżej trzech miesięcy z roku na rok jest coraz bardziej zauważalny. Linie lotnicze i hotele nadal będą konsekwentnie wspierać wcześniejsze planowanie wyjazdów, gdyż z biznesowego punktu widzenia jest to kluczowe dla ich niezakłóconego funkcjonowania. W zamian tradycyjnie zaoferują klientom lepszą cenę swoich usług – wyjaśnia Deniz Rymkiewicz, rzecznik prasowy Grupy eSky.
Samodzielnie zorganizowane city breaki lubimy najbardziej w regionie
Zgoła inna sytuacja dotyczy organizowania krótkich podróży samolotem z noclegiem, nazywanych też city breakami. W tym przypadku nawet 83 proc. ankietowanych z Polski samodzielnie rezerwuje wszystkie składniki takiego wyjazdu, a tylko 17 proc. robi to z pomocą touroperatora. Popularność zorganizowanych na własną rękę kilkudniowych zagranicznych wypadów wzrosła rok do roku o 6 p.p.
W kontekście organizowania city breaków polscy respondenci znajdują się w czołówce Europy Środkowo-Wschodniej – większy odsetek osób podróżujących samodzielnie mają jedynie Węgry i Grecja (oba po 84 proc.). Na końcu stawki znajduje się Bułgaria, gdzie nawet jedna trzecia podróżników decyduje się na city break z touroperatorem (32 proc.).
– Rosnącą popularność organizowania city breaków na własną rękę da się wytłumaczyć nie tylko korzystniejszą ofertą cenową internetowych biur podróży. Chodzi też o łatwość układania poszczególnych składników wyjazdu niczym puzzli, czyli lotu w dogodnych datach i godzinach, niestandardowego noclegu czy bogatej palety kierunków – zaznacza Rymkiewicz.
W organizacji city breaków najważniejsze czynniki dla Polaków to okazyjna cena lotu (52 proc. wskazań), klimat i pogoda (47 proc.), szacunkowa cena wyjazdu oraz sposób spędzenia czasu (oba po 46 proc.). Ankietowani przywiązują też dużą wagę do dat dopasowanych do potrzeb (43 proc.) i atrakcyjności kierunku podróży (42 proc.).
Co ciekawe, tylko jedna piąta respondentów z Polski (20 proc.) organizuje city breaki z wyprzedzeniem przekraczającym trzy miesiące. Prawie połowa (45 proc.) rezerwuje lot i nocleg od jednego do trzech miesięcy przed wylotem, a 35 proc. robi to mniej niż cztery tygodnie przed podróżą. W ujęciu rocznym ta ostatnia grupa skurczyła się o 9 p.p. na rzecz organizacji city breaków z więcej niż miesięcznym wyprzedzeniem.