Maciej Lasek na środowej komisji infrastruktury przekazał więcej szczegółów dotyczących modyfikacji projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zmiany przewidziano zarówno w komponencie kolejowym, jak i lotniczym.
– Urealniliśmy projekt lotniskowy, zmieniliśmy myślenie o inwestycjach kolejowych, odchodząc od stacji CPK, jako centralnego punktu przesiadkowego. To zostało wyraźnie powiedziane. Chcemy by podróż z większości miast do Warszawy nie trwała więcej niż 100 minut. Proponujemy wspólnie z PKP PLK gęstą sieć łączącą znaczące skupiska ludzi. W zakresie programu lotniczego proponujemy budowę centralnego lotniska w Baranowie, gotowego do obsługi 34 mln pasażerów w 2032 roku, kiedy to CPK zostanie oddany do użytkowania – rozpoczął Lasek wystąpienie na komisji infrastruktury.
Pełnomocnik rządowy ds. CPK przypomniał po raz kolejny, że poprzedni harmonogram był oderwany od realiów realizowania inwestycji w tak dużej skali. – Zmniejszamy stację kolejową pod lotniskiem. Zbudujemy cztery perony zamiast sześciu, przy czym sama kubatura stacji będzie zachowana, także nie będzie trwałego upośledzenia tego projektu kolejowego w tym zakresie. Planowana infrastruktura będzie wystarczająca do obsługi ruchu kolejowego we wszystkich relacjach przebiegających przez CPK – wyjaśniał Lasek.
– Optymalizacja infrastruktury lotniskowej obejmuje na tym etapie zmniejszenie kubatury terminala lotniskowego do 435 tys. m2 z 570 tys. m2, oczywiście z możliwością jego dalszej rozbudowy. Przewidujemy też redukcję pirsu południowego, niektórych płyt postojowych i dróg kołowania oraz redukcję powierzchni związanych z obsługą i serwisem statków powierzchnych, a także redukcję powierzchni infrastruktury cargo. To wszystko gwarantuje utrzymanie pełnej funkcjonalności portu, gotowego do obsługi prognozowanego ruchu lotniczego przy obniżonym koszcie realizacji. Wszystkie elementy są możliwe do wykonania w dalszym etapowaniu tego projektu, czyli w sytuacji kiedy będzie potrzeba zwiększenia przepustowości. Nie rezygnujemy z niczego na stałe – podkreślił Lasek.
Możliwe nawet 60 mln pasażerów roczniePełnomocnik rządowy ds. CPK zapowiedział, że wraz z budową nowego lotniska zintegrowany zostanie rozwój lotnisk regionalnych. – Zakładamy etapowanie inwestycji lotniskowej i potencjalną rozbudowę zgodną z rosnącymi potrzebami związanymi z ruchem pasażerskim. Infrastruktura lotniskowa po jej rozbudowaniu będzie w stanie obsłużyć nawet 60 mln pasażerów rocznie – kontynuował Lasek.
– Dzisiaj lotniska regionalne odpowiadają za 65 proc. ruchu lotniczego w Polsce. Musimy zbudować synergię tych portów z centralnym, które będzie też przesiadkowym. Jeżeli mamy mówić o sukcesie nowego lotniska centralnego, to z nim nierozerwalnie musi wiązać się rozwój naszego narodowego przewoźnika. Tak, żeby minimum 50 proc. slotów, ale przy naszym założeniu nawet 60 proc. slotów było obsługiwanych przez Polskie Linie Lotnicze LOT. Żeby to było możliwe PLL LOT muszą się mieć gdzie rozwinąć, czyli nie tylko pozyskać więcej samolotów szerokokadłubowych, a
docelowo na 2032 rok planowanych jest 29 takich maszyn, ale także rozbudować siatkę połączeń. Tak, żebyśmy mogli w 2032 roku przenieść ten ruch z lotniska Chopina na nowe lotnisko krajowe w Baranowie – tłumaczył Lasek, który nawiązał też do błędnej jego zdaniem decyzji o wstrzymaniu modernizacji stołecznego portu w 2019 roku.
Według pełnomocnika rządowego ds. CPK wąskim gardłem lotniska Chopina pozostaje terminal. – Każdy kto korzysta z warszawskiego lotniska wie jak jest na nim ciasno. Graniczna przepustowość wynosi 22 mln pasażerów, a bariera 20 mln podróżnych zostanie przekroczona zapewne już w bieżącym roku. Gdyby państwo nie wstrzymało dokończenia modernizacji w 2019 roku, to dzisiaj mielibyśmy ją zakończoną z możliwościami na poziomie 26 mln pasażerów, tak jak szacują eksperci. Co ciekawsze, modernizacja tego lotniska dokończona byłaby w czasie trwania pandemii, czyli w momencie, kiedy jego działalność była bardzo mocno ograniczona. Niestety dzisiaj musimy naprawić ten błąd – dodał Lasek.
Szacowany koszt modernizacji stołecznego portu z zachowaniem 40 proc. rezerwy inwestycyjnej, rządowy pełnomocnik ds. CPK określił na ok. 2,4 mld złotych. – To są dopiero wstępne szacunki, one nie określały zysków spółek zależnych, które zostałyby wygenerowane przy zwiększonym ruchu. Szczegółowa koncepcja tej modernizacji będzie gotowa jesienią, tak jak to było przedstawione
podczas kwietniowej konferencji zarządu Polskich Portów Lotniczych. Będziemy starali się optymalizować ten element rozbudowy tak, żeby mogła być wykorzystana ponownie na innym lotnisku regionalnym – ujawnił Lasek.
Wsparcie lotnisk regionalnych Pełnomocnik rządowy ds. CPK przypomniał również o wsparciu kwotą 31 mln złotych lotniska w Rzeszowie, które ma bardzo mocno wyeksploatowaną infrastrukturę związaną aktualnie z bardzo ważną funkcją, którą pełni, czyli oczywiście transportu wojskowej pomocy dla walczącej z rosyjską agresją Ukrainy. Lasek wspomniał także o wsparciu 50 mln złotych
lotniska Szczecin-Goleniów, które jego zdaniem było niedoinwestowane w ostatnich latach, a także planuje przyspieszyć budowę
nowej drogi startowej w podkrakowskich Balicach.
– To jest drugie lotnisko w Polsce pod względem obsługi ruchu pasażerskiego. Ono jest również bardzo ważne z wojskowego punktu widzenia, ponieważ stacjonuje w jego pobliżu jednostka – podsumował wątek lotniczy Lasek.
Pełnomocnik rządowy ds. CPK wrócił później do korekt komponentu kolejowego. – Odchodzimy od koncepcji szprych, zbiegających się czasami w sposób sztuczny i bez odzwierciedlenia w prognozowanych potokach pasażerskich. Spółka będzie realizować koncepcję policentrycznego rozwoju kraju zamiast poprzednio proponowanego modelu monocentrycznego. Priorytetem pozostaje linia dużych prędkości "Y" (Warszawa-Łódź-Poznań/Wrocław), tak jak u naszych poprzedników. Planujemy jej zakończenie w 2035 roku. To efekt optymalizacji harmonogramu. Nie skasowaliśmy też innych projektów. Trwa projekt budowalny dla linii Rzeszów-Łętownia oraz linii z Katowic do granicy państwa i dalej do Ostrawy. Terminów nie odważę się podać, bo są poddawane ewaluacji – zaznaczył Lasek.
42 mld złotych na komponent lotniskowy– Cały projekt szacowany jest na 131,7 mld, przy czym w zakresie kolejowym patrzymy czy można byłoby to jeszcze zoptymalizować, nie ze szkodą dla ograniczenia linii kolejowych, ale głównie chodzi o standaryzację rozwiązań technicznych. Koszt komponentu kolejowego wyniesie 78 mld, natomiast lotniczego 42 mld złotych – przekazał Lasek, który odniósł się jeszcze do
planowanych inwestycji w Modlinie.
– Było hamowane w rozwoju, przez co stało się zakładnikiem jednego z operatorów i nie mogło konkurować na rynku. Podjęto decyzję o rozbudowie tego lotniska z myślą o przewoźnikach niskokosztowych, zapewniających dostęp dla pasażerów bardziej wrażliwych cenowo. Jesteśmy na etapie przygotowania i opracowania nowych prognoz lotniczych dla Mazowsza, jak również innych portów regionalnych, tak żeby zaktualizować nasze zamierzenia inwestycyjne – podsumował rządowy pełnomocnik ds CPK.