Rok 2022 był rekordowym w Niemczech pod względem liczby odlotów prywatnych samolotów. U naszych zachodnich sąsiadów odnotowano aż 94 tys. takich operacji. Najwyraźniej ekologiczne założenia niemieckiej polityki są tylko pustymi frazesami, gdyż najbardziej popularnymi trasami były te poniżej 500 kilometrów i które można w szybki sposób pokonać koleją. Austriacka minister środowiska nazywa loty prywatnymi samolotami jako „hobby dla superbogaczy”, które w swoich skutkach ma drastyczne konsekwencje dla przyrody.
Niemieccy kontrolerzy ruchu lotniczego odnotowali w zeszłym roku rekordową liczbę operacji startów prywatnych samolotów. Jak podaje „Spiegel” ze wszystkich niemieckich portów lotniczych prywatne odrzutowce startowały aż 94 tys. razy. Średnio każdego dnia realizowano 257 prywatnych operacji lotniczych. W trakcie tego procesu do atmosfery uwolnione zostało około dziesięć milionów ton dwutlenku węgla. Prawie trzy czwarte lotów rozpoczynających się w Niemczech odbywało się na trasach krótszych niż 500 kilometrów. Najczęściej oblatanymi trasami były Hamburg – Sylt oraz Berlin – Monachium. W przypadku dłuższych lotów najczęstszym celem podróży była hiszpańska Majorka.
„Hobby superbogaczy”
Według analizy zleconej przez organizację ekologiczną Greenpeace, Niemcy zajmują obecnie trzecie miejsce pod względem liczby prywatnych lotów w Europie. Na szczeblu europejskim, Austria, Francja i Holandia wzywają do zaostrzenia przepisów dotyczących prywatnych odrzutowców. Rejsy takimi samolotami emitują nadmierną ilość szkodliwego dla klimatu dwutlenku węgla w przeliczeniu na jednego mieszkańca i dlatego są słusznie krytykowane. Kilka dni temu pismo w tej sprawie do Komisji Europejskiej złożyli ministrowie środowiska, transportu i infrastruktury trzech europejskich krajów. Austriacka minister środowiska, Leonore Gewessler, wskazuje, że loty prywatnymi samolotami to „hobby superbogaczy”, a konsekwencje „luksusowych podróży” dla przyrody są zwodnicze.
Partia Zielonych w niemieckim Bundestagu domaga się wyższych kosztów lotów prywatnymi odrzutowcami. – Loty prywatnym odrzutowcem są również opłacane przez ogół społeczeństwa – za pośrednictwem wspólnej infrastruktury, a przede wszystkim za szkody dla zdrowia, klimatu i środowiska – powiedział w „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” rzecznik ds. polityki drogowej Zielonych, Stefan Gelbhaar, według którego obciążenia te powinny być minimalizowane i rekompensowane wyższymi opłatami lotniskowymi. Gelbhaar uważa, że w przypadku pozostałych lotów, użytkownicy prywatnych odrzutowców powinni starać się zaopatrzyć w bardziej zrównoważone paliwo. – Mają środki finansowe, by w końcu ruszyć z inicjatywą produkcji e-paliw – stwierdził polityk.
Polityk Partii Zielonych uważa, że wprowadzenie zakazu odbywania krótkich lotów prywatnymi samolotami za prawnie trudny. Federalne Ministerstwo Transportu podkreśliło w „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, że chce uczynić z Niemiec pioniera w dziedzinie latania neutralnego pod względem emisji CO₂. W takim przypadku rozważania dotyczące implementacji prawnego zakazu stałyby się zbędne.
Lewica domaga się kategorycznego zakazu
Lider niemieckiej lewicy, Martin Schirdewan, opowiedział się w marcu za wprowadzeniem ogólnokrajowego zakazu korzystania z prywatnych odrzutowców. Polityk jest zdania, że państwo musi interweniować i zakazywać niektóre popularne obecnie aktywności, aby promować ochronę klimatu. – Katastrofa klimatyczna jest prawdziwa i musimy stawić czoła politycznym odpowiedziom. I te odpowiedzi będą musiały być drastyczne i zarazem radykalne – stwierdził Schirdewan.
Polityk jest szczególnie zaniepokojony dużym ruchem lotniczym na i z Syltu. – Jest to trasa, którą można łatwo pokonać środkami transportu publicznego – a jednak jest ona szczególnie często obsługiwana, ponieważ Sylt jest popularnym celem podróży celebrytów i superbogaczy – wskazał Schirdewan, zdaniem, którego, na najwyższym szczeblu Unii Europejskiej nie podjęto wystarczających działań.
Mniejsze prywatne odrzutowce są zwolnione z unijnego systemu handlu emisjami. Obowiązuje zasada, że każdy, kto używa samolotu do prywatnych celów, może bezpłatnie wyemitować do tysiąca ton CO₂. W tym samym czasie komercyjnie operatorzy lotów regularnych mogą bezpłatnie wyemitować do 10 tys. ton dwutlenku węgla. Powyżej tej ilości, linie zobowiązane są kupować kredyty emisyjne. W rzeczywistości, europejski handel emisjami jest obowiązkowy dla komercyjnych przewoźników lotniczych, a operatorzy prywatnych samolotów w ogóle nie podlegają kontroli poziomu emitowanych zanieczyszczeń.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.