W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej popyt na podróże lotnicze wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, co zapowiada, że okres wakacyjny będzie dla amerykańskich linii lotniczych bardzo pracowity. Oferowanie foteli jest na rekordowo wysokim poziomie. Przewoźnicy z USA planują przewieźć ponad 270 mln pasażerów.
Prognozy stowarzyszenia „Linii Lotniczych dla Ameryki” (ang. Airlines for America, A4A), które zrzesza największych przewoźników ze Stanów Zjednoczonych, dot. sezonu letniego są bardzo optymistyczne i wskazują, że operatorzy nie powinni mieć problemów z osiągnięciem rekordowych wyników finansowych.
Rekordowe oferowanie
Modelowanie ruchu lotniczego, uwzględniające ciągle rosnący popyt na podróże lotnicze, ilustruje, że w okresie od 1 czerwca do 31 sierpnia z oferty amerykańskich linii skorzysta około 271 mln pasażerów. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, który zapisał się na kartach historii amerykańskiej branży lotniczej jako rekordowy, tegoroczna prognoza jest o 6,3 proc. wyższa ubiegłorocznej.
W 2023 roku operatorzy zarejestrowani w amerykańskim rejestrze linii lotniczym przewieźli 255 mln pasażerów. A4A twierdzi, że amerykańskie linie lotnicze będą oferować ponad 26 tys. regularnych lotów dziennie, czyli o ponad 1 400 więcej w porównaniu z ubiegłym latem.
– Amerykańskie linie lotnicze są podekscytowane możliwością przewiezienia tego lata rekordowej liczby pasażerów. Nasi przewoźnicy dostosowali swoje rozkłady, aby dostosować się do bieżących realiów krajowego systemu przestrzeni powietrznej, pomagając [władzom lotniczym, od red.] w zapewnieniu płynności realizacji operacji lotniczych – powiedziała Rebecca Spicer, starsza wiceprezes ds. komunikacji w Airlines for America.
Braki kadrowe wśród kontrolerów
Zarówno większe, jak i mniejsze porty lotniczy w Stanach Zjednoczonych powinny spodziewać się ogromnego ruchu pasażerskiego i muszą być przygotowane na poradzenie sobie ze wzrostem ruchu lotniczego. Jednak wiele lotnisk boryka się obecnie z niedoborami kontrolerów ruchu lotniczego, co w wielu przypadkach wpływa na ograniczenie przepustowości lotów.
Według agencji Reutera, w wielu portach kontrolerzy pracują już na maksymalnych obrotach, wyrabiając obowiązkowe nadgodziny, co skutkuje wydłużeniem się tygodnia pracy do sześciu dni. Takie działanie ma na celu złagodzenie niedoborów kadrowych, których nie da się rozwiązać ot tak.
Ocena obecnej sytuacji skłoniła amerykańską Federalną Administrację Lotnictwa do opóźnienia wdrożenia zmian w przepisach dotyczących odpoczynku kontrolerów ruchu lotniczego. Plan zakładał wprowadzenie dziesięciu godzin przerwy między zmianami i 12 godzin w przypadku zmiany nocnej. Jednak ze względu na obecne niedobory pracowników, plany zmian legislacyjnych zostały tymczasowo wstrzymane.
Sytuację kadrową kontrolerów ruchu lotniczego dobrze znają zarządy amerykańskich linii lotniczych, które starają się lobbować za prolongatą obecnie obowiązujących przepisów dot. czasu pracy kontrolerów. Z największymi problemami mierzą się porty w nowojorskiej aglomeracji, a przewoźnicy obawiają się, że realizacja zaplanowanych programów lotów z lotnisk w „Wielkim Jabłku” może zostać skutecznie zakłócona.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.