Producent silników lotniczych Rolls-Royce stracił w pierwszej połowie roku 3,8 mld dolarów i spodziewa się dalszego odpływu gotówki. Firma otrzymała od konsorcjum banków brytyjskich 2 mld funtów, jednak i to nie uchroni jej przed stratami i zwolnieniami.
Brytyjski producent wytwarza silniki do samolotów typu Boeing 787 Dreamliner czy Airbus A350. Jak poinformował Rolls-Royce, czas trwania lotów spadł o 75 proc. w kwietniu, maju i czerwcu. Od tego czasu odnotowano jedynie niewielką poprawę.
Producent silników lotniczych Rolls-Royce stracił w pierwszej połowie roku 3,8 mld dolarów, ponieważ liczba godzin pracy jego silników zmniejszyła się o połowę z powodu pandemii COVID-19. Firma spodziewa się dalszego odpływu gotówki w wysokości około 1,2 mld dol. w drugiej połowie roku.
Godziny lotów szerokokadłubowych samolotów z silnikami RR mają wrócić do 70-proc. poziomu z roku 2019, dopiero w roku 2021. Dostawy silników zostaną najprawdopodobniej ograniczone. Eksperci uważają, że jeśli dojdzie do drugiej fali COVID-19 lub wolniejszego niż oczekiwano ożywienia rynku, rząd Wielkiej Brytanii będzie musiał interweniować, aby uratować Rolls-Royce’a.
Firma już uzyskała od konsorcjum brytyjskich banków pożyczkę w wysokości 2 mld funtów. Jej gwarantem ma być rządowa agencja UK Export Finance.
– Pandemia COVID-19 wywołała szok w całej branży lotnictwa cywilnego – stwierdził dyrektor naczelny RR, Warren East. – W pierwszej połowie roku, godziny lotów silnika samolotu szerokokadłubowego, za które płacimy na podstawie umowy serwisowej, były o połowę niższe niż w ubiegłym roku – dodał. Z powodu koronawirusa Rolls-Royce ogłosił plany redukcji
nawet 9 tys. miejsc pracy, głównie w lotnictwie cywilnym.