Wolumen rezerwacji zagranicznych wycieczek z Rosji spadł ponad trzykrotnie, natomiast krajowych dwukrotnie, osiągając poziom z początku pandemii koronawirusa – informuje serwis ATOR.
Sprzedaż wycieczek od touroperatorów, których lwią część stanowiły zagraniczne destynacje, spadł w ciągu minionego tygodnia o 72 proc. Podobny regres odnotowano tuż po wybuchu kryzysu wywołanego wirusem COVID-19.
Wnioski o anulowanie wycieczek dotyczącą przede wszystkim miejsc docelowych objętych
sankcjami ze strony Unii Europejskiej. Turyści odwołują przede wszystkim wyloty w najbliższych tygodniach. Dużo spokojniej jest w przypadku letnich terminów.
Sprzedaż krajowych wycieczek po Rosji spadła o połowę. Jednocześnie analitycy dostrzegli znacznie mniejszą pewność w przypadku letnich terminów, aniżeli w segmencie zagranicznych podróży.
Jeśli sytuacja na Ukrainie nie ustabilizuje się, a walki będą nadal toczyć się w pobliżu rosyjskich granic, wówczas najbardziej ucierpi region w pobliżu Krasnodaru. Tam aktualnie
nie docierają nawet żadne regularne rejsy Aerofłotu oraz jego spółek zależnych.
Gwałtowny spadek sprzedaży usług turystycznych znacznie zmniejszy rentowność touroperatorów, a także ich przyszłe możliwości. Wielu podobnym firmom będzie ciężko wywiązać się ze swoich zobowiązań wobec turystów. Nie ma wątpliwości, że
wydarzenia na Ukrainie przyniosły wyraźny negatywny trend i dla prawie wszystkich ekspertów jest oczywiste, że decydenci z Moskwy będą musieli podjąć nowe działania, aby zapobiec niestabilności oraz niepożądanym procesom na rynku turystycznym.