Aerofłot oraz sześciu innych przewoźników powietrznych Rosji otrzymają w sumie 316,1 mln dolarów rządowego wsparcia – donosi serwis "Simple Flying".
Linie lotnicze największego kraju świata zawiesiły pod koniec marca wszystkie rejsy międzynarodowe, a nawet
loty repatriacyjne, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa COVID-19.
Rosja ma już ponad 260 tys. potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Niepokojące wartości każdego dnia szybko rosną. Zmarło dotychczas ponad 2400 osób.
Krajowe loty są nadal obsługiwane, ale ze względu na zmniejszony popyt, przewoźnicy ograniczyli oferowanie. Wszystkie niedogodności spotęgowały jednak finansowe straty i do akcji musiał wkroczyć rząd. Pakiet pomocy pozwoli przetrwać liniom lotniczym ten kryzys.
Aerofłot dzięki temu nadal będzie płacić swoim pracownikom w nadchodzących miesiącach, choć linie lotnicze będą prawdopodobnie potrzebować znacznie więcej gotówki, jeśli kryzys się przedłuży. Rządowa pomoc wiąże się jednak z jasno określonymi warunkami.
Co najmniej 60 proc. pozyskanych funduszy będzie musiało być wydanych na wynagrodzenia. Do 30 proc. dofinansowania mogą pochłonąć opłaty za dzierżawy, a do 10 proc. opłaty za miejsca postojowe w portach lotniczych. Pozostałe środki mogą zostać przeznaczone na eksploatację lub utrzymanie floty. Zanim pieniądze pojawią się u przewoźnika wymagane jest złożenie stosownego wniosku do
Ministerstwa Lotnictwa. Właściwa decyzja zapadnie w ciągu kolejnych 20 dni od przyjęcia niezbędnych dokumentów.
Plan ratunkowy kładzie nacisk przede wszystkim na ochronę miejsc pracy. Sam Aerofłot zatrudnia ponad 30 tys. osób. Nie jest jeszcze wiadomo jak zostanie rozdzielona pomoc, ale wszystko wskazuje na to, że pozostałych sześciu przewoźników powietrznych Rosji otrzyma tylko ułamek wygospodarowanej kwoty. Kwiecień dla linii lotniczych największego kraju świata przyniósł spadek ruchu pasażerskiego o ponad 91,5 proc. Kolejne miesiące mogą być jeszcze trudniejsze dla całej branży.