Blue Air, największe prywatne rumuńskie linie lotnicze, zawieszą do poniedziałku 12 września wszystkie swoje loty, które miały zostać zrealizowane w tym tygodniu z rumuńskich lotnisk. Linie zostały do tego zmuszone po tym, jak Ministerstwo Środowiska zablokowało wszystkie konta bankowe przewoźnika. Tuż przed podjęciem decyzji o zawieszeniu lotów, linie podpisały umowę code-share z nowym przewoźnikiem lotniczym z Rumunii – Air Connect. Regionalne ATR-y, które posiada start-up, będą wykonywać loty krajowe oraz regionalne w ramach siatki połączeń Blue Air.
Rumuński tani przewoźnik poinformował, że loty z zagranicznych lotnisk do Rumunii wczoraj odbyły się normalnie. Jednak, ponieważ samoloty po powrocie nie będą w stanie opuścić rumuńskich lotnisk i wykonać lotów transgranicznych, zawieszone zostaną również późniejsze loty do Rumunii.
„Ze względu na nieprzewidzianą sytuację polegającą na zajęciu przez Ministerstwo Środowiska wszystkich rachunków spółki Blue Air Aviation S.A., Blue Air nie jest w stanie pokryć bieżących kosztów, niezbędnych do obsługi codziennych lotów, dlatego jesteśmy zmuszeni zawiesić do poniedziałku 12 września 2022 r. wszystkie zaplanowane loty z rumuńskich lotnisk” – brzmi komunikat rumuńskiego niskokosztowca.
Konta taniej linii lotniczej zostały skonfiskowane przez Ministerstwo Środowiska, co zmusiło przewoźnika do zawieszenia działalności. Linie lotnicze nie podają oficjalnego powodu podjęcia tak drastycznego środka, ale przewoźnik od kilku tygodni ma kłopoty z rumuńskim Krajowym Urzędem Ochrony Konsumentów (ANPC).
Grzywna 2 mln euro, 13 mln do spłaty
Na linie Blue Air została nałożona w lipcu kara w wysokości dwóch milionów euro. Grzywnę nałożył rumuński urząd ochrony konsumentów ANPC w związku z anulowaniem lotów i brakiem wypłaty pasażerom odwołanych rejsów środków finansowych, które ponieśli na zakup biletu lotniczego. W okresie od 30 kwietnia 2021 r. do 30 kwietnia 2022 r. rumuńskie linie lotnicze anulowały około 11 289 lotów. Dotknęło to 178 405 pasażerów. ANPC twierdzi, że linie celowo zebrały pieniądze w ramach kampanii promocyjnych na bilety, a później odwołały loty, co jest naruszeniem rozporządzenia WE 261/ 2004, dotyczącego odszkodowań za anulowane rejsy.
Grzywna została nałożona na Blue Air 14 lipca, ale to był tylko wierzchołek góry lodowej. ANPC zażądało ponadto, aby Blue Air zwróciło swoim klientom około 13 milionów euro, które linie zarobiły, sprzedając bilety na loty, które w ciągu 10 dni zostały anulowane. Ponadto ANPC rozpoczęło kampanię mającą na celu powstrzymanie ludzi przed kupowaniem większej liczby biletów od linii lotniczych.
– ANPC zaleca konsumentom zachowanie szczególnej czujności i unikanie kupowania biletów lotniczych od operatorów gospodarczych, którzy w przeszłości odwołali wiele lotów i nie przestrzegali praw konsumentów – brzmi komunikat rumuńskiego urzędu ochrony konsumentów. Jest to największa grzywna, jaką kiedykolwiek nałożył przez organ ochrony konsumentów w Rumunii. ANPC argumentuje, że nie miał innego wyjścia, gdyż otrzymał ponad 1000 międzynarodowych skarg od konsumentów, którym anulowano rejsy. Blue Air zamierzało zakwestionować grzywnę i orzeczenie, a prezes Blue Air, Oana Petrescu, twierdziła, że wszystkie dane były błędne.
– [Liczby] odnoszą się do wszystkich biletów anulowanych w tym okresie z powodu 3., 4. i 5. fali koronariwusa. Stanowią one mniej niż 10 proc. wszystkich lotów Blue Air w tym okresie. Z ogólnej liczby wymienionych pasażerów większość już podróżowała lub będzie podróżować tego lata – powiedziała Petrescu dla dziennika „Economica”.
Naderwanie reputacji
Linie z Rumunii skrytykowały działania ANPC, w szczególności apele klientów do zaprzestania kupowania biletów na loty Blue Air. Przewoźnik stwierdził, że ta akcja doprowadziła do znaczącego zniszczenia zaufania pasażerów do Blue Air. Straty, jakie linie poniosą z powodu zmniejszania liczby sprzedawanych biletów mają wynieść ponad pięć milionów euro.
Linie lotnicze poszukiwały nowych inwestorów i prowadziły w Londynie rozmowy z dwoma dużymi firmami inwestycyjnymi, aby wesprzeć działalność przewoźnika, która została nadszarpnięta pandemią COVID-19. Blue Air wskazuje, że decyzja ANPC oznacza, że rozmowy zostaną przerwane. – Nieodpowiedzialne oświadczenia i działania przedstawiciela państwa rumuńskiego, a także gwałtowna decyzja o zablokowaniu wszystkich rachunków bankowych spółki wprowadziły Blue Air w niepożądaną sytuację. Ograniczy to naszą działalności w kolejnym okresie i nie ułatwi zakończenia analizy przez potencjalnych inwestorów. Wpłynie to na niechęć inwestorów do rozmów z nami – dodaje przewoźnik w swoim komunikacie.
Blue Air to największe rumuńskie linie lotnicze. Bazy przewoźnika znajdują się w Bacau, Kluż-Napoce i włoskim Turynie. Główny węzeł Blue Air mieści się w bukaresztańskim porcie im. Henri Coandy. Przed pandemią przewoźnik przewiózł ponad pięć milionów pasażerów. Flota Blue Air liczyła 25 samolotów. Dziś linie mają tylko 14 maszyn. Wszystkie użytkowane statki powietrzne to boeingi z rodziny 737, dwa B737-500, jeden 737-700, sześć 737-800 oraz pięć najnowszych B737 MAX 8. Linie posiadają ważne zamówienie na pięć kolejnych MAX-ów. To, czy linie lotnicze będą w stanie wrócić do normalnej działalności po takiej przewie operacyjnej, dopiero się okaże, ale historia mówi nam, że nie jest łatwo wznowić operacje lotnicze, kiedy przez jakiś czas nie prowadziło się podstawowej działalności, jaką jest wykonywanie lotów.
Code-share z rumuńskim start-upem lotniczym
6 września, zaledwie kilka godzin przed ogłoszeniem zawieszenia lotów, Blue Air ogłosiły również, że zawarły partnerstwo code-share z nowym przewoźnikiem na rumuńskim niebie – Air Connect. Na mocy umowy Blue Air przeniesie obsługę wybranych krajowych i międzynarodowych rejsów w ramach UE do Air Connect.
Na podstawie sfinalizowanego protokołu ustaleń – już od 12 września 2022 r. obie linie lotnicze rozpoczną szeroko zakrojone partnerstwo w zakresie współdzielenia kodów, mające na celu optymalizację kosztów, poprawę łączności i połączenie sił w celu zbadania dalszych synergii na regionalnym rynku europejskim z Bukaresztu.
Ryzyko handlowe współpracy na wyznaczonych trasach pozostaje w gestii Blue Air. Linie nadal będą odpowiadać za sprzedaż, marketing i obsługę klienta, ale oczekuje się, że w ramach współpracy osiągnięta zostanie potencjalna oszczędność i racjonalizacja kosztów w wysokości od 15 do 20 proc. Mają to zapewnić turbośmigłowe ATR-y, które będą wykonywać krajowe i regionalne rejsy.
– Air Connect oferuje opłacalną platformę obsługi tego ruchu i umożliwia nam dalsze oferowanie szerokiej sieci i wielu częstotliwości zarówno naszym rumuńskim klientom krajowym, jak i naszym pasażerom łączącym się przez naszą główną bazę w Bukareszcie z kluczowymi rynkami Blue Air w Europie – powiedział Cristian Rada, dyrektor generalny Blue Air.
– Jesteśmy szczególnie zadowoleni z rozpoczęcia rozszerzonej współpracy partnerskiej z Blue Air, która pozwoli nam lepiej i wydajniej korzystać z regionalnych samolotów typu ATR. Nasi pasażerowie od razu skorzystają z większej liczby destynacji i lepszej łączności z drugorzędnych lotnisk w Rumunii, a wkrótce także z zagranicy – powiedział Tudor Constantinescu, dyrektor generalny Air Connect.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.