Wakacyjnych utrudnień mogą spodziewać się pasażerowie tanich linii lotniczych Ryanair. Piloci tego przewoźnika, ze Stowarzyszenia Pilotów Brytyjskich Linii Lotniczych, opowiedzieli się za strajkiem. Protest miałby nastąpić na przełomie sierpnia i września tego roku.
Piloci wyznaczyli terminy strajków: protesty miałyby trwać od 22 do 23 sierpnia oraz, ponownie, od 2 września do 4 września włącznie. Konflikt w liniach lotniczych dotyczy struktury płac, emerytur i zasiłków rodzicielskich. Pracownicy Ryanaira są zdeterminowani, aby protesty przeprowadzić – za strajkiem opowiedziało się 80 proc. pilotów, biorących udział w głosowaniu przy 72-proc. frekwencji.
Pracownicy linii podkreślają, że Ryanair „od dekad” odmawia współpracy ze związkami zawodowymi, zarzucają też przewoźnikowi brak zrozumienia wobec oczekiwań swoich pilotów. Ci tłumaczą, że nie chcą sprawiać problemu swoim pasażerom, ale w tej sytuacji zwyczajnie „nie mają wyboru”. Sekretarz generalny stowarzyszenia, Brian Strutton, wezwał przewoźnika do pilnego rozwiązania tego sporu.
Strajk grozi również irlandzkiemu oddziałowi, a decyzja tamtejszych pilotów będzie znana dopiero w piątek (9 sierpnia). Protesty ogłosił również Krajowy Związek Zawodowy Personelu Lotnictwa Cywilnego w Portugalii – strajk ma się tam rozpocząć 21 sierpnia.
Ryanair nie proponuje żadnej oferty zamierzającym strajkować pilotom. Zamiast tego, rzecznik spółki skrytykował postanowienie związkowców. Dodał, że protest spowoduje jedynie zakłócenia planów wakacyjnych pasażerów.
Na początku sierpnia p
isaliśmy o zapowiedziach prezesa Ryanaira, Michaela O'Leary’ego. Jak poinformował, wkrótce linie lotnicze mogą zwolnić nawet 1500 osób, w związku z nadmiarem pracowników i uziemionymi samolotami Boeing 737 MAX. Zwolnienia planowane są na wrzesień i październik oraz po świętach Bożego Narodzenia.