Tanie linie lotnicze Ryanair zaprezentowały statystyki emisji CO2 w październiku 2019 roku. W minionym miesiącu wyniosła ona 67 g na pasażera/km. Irlandzki przewoźnik nadal pozostaje przy swoim planie nowej polityki środowiskowej.
Ryanair konsekwentnie próbuje odciąć się od wizerunku
„jednego z największych trucicieli w Europie” . Po znalezieniu się w niechlubnym rankingu opublikowanym przez Komisję Europejską tanie linie ogłosiły
nową politykę środowiskową. Zakłada ona między innymi obniżenie emisji dwutlenku węgla o 10 proc., czyli z 66 g na pasażera/km do 60 g do 2030 roku. Ryanair złożył takie zobowiązanie jako pierwsza linia lotnicza, deklarując jednocześnie comiesięczny raport emisji CO2.
Choć w październikowym raporcie znalazły się dane dalekie od założonego celu – emisja wyniosła 67 g na pasażera/km, czyli więcej niż współczynnik, który Ryanair planuje obniżyć, przedstawiciele linii nie tracą optymizmu.
− Ryanair jest najbardziej ekologiczną linią lotniczą w Europie. Operujemy najmłodszą flotą i osiągamy najwyższe współczynniki wypełnienia samolotów (load factor). Nasz poziom CO2 na pasażera/km jest najniższy w branży, a w ostatnim dziesięcioleciu został obniżony z 82g do 67 g, podczas gdy inni konkurenci oferujący drogie loty obecnie wytwarzają ponad 120g na osobę/km – mówi cytowany w komunikacie Kenny Jacobs.
Nie można jednak zapominać, że Ryanair, który przewozi 130 mln ludzi rocznie, zadeklarował 9,9 megaton emisji gazów cieplarnianych w 2018 roku. To wzrost o 6,9 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym i 49 proc. w ciągu ostatnich pięciu lat. Rozwiązaniem tego problemu ma być według Ryanaira zainwestowanie 20 mld dol. we flotę 210 nowych samolotów Boeing 737, które będą przewoziły 4 proc. więcej pasażerów, jednocześnie ograniczając spalanie paliwa o 16 proc. i zmniejszając emisję hałasu o 40 proc.