Irlandzkie tanie linie lotnicze Ryanair zgłosiły opóźnienia w 15 procentach lotów w poniedziałek rano z powodu "niedoborów personelu" wśród kontrolerów ruchu lotniczego w Europie.
4 000 kontrolerów ruchu lotniczego we Francji od kilku miesięcy jest zaangażowanych w szereg strajków w proteście przeciwko redukcji personelu i braku nowoczesnej technologii. Powodem problemów ma być również brak inwestycji w infrastrukturę.
W oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek Ryanair wyjawił, że niedobory personelu kontroli lotów w Niemczech, Francji, Włoszech, Grecji i Wielkiej Brytanii spowodowały opóźnienia 68 (15 procent) z 441 lotów z pierwszej fali odlotów.
W osobnym oświadczeniu Ryanair stwierdził, że braki kadrowe wśród kontrolerów ruchu lotniczego spowodowały opóźnienia ponad 1000 (44 procent) z 2327 lotów w niedzielę.
Wcześniej linie lotnicze wezwały Komisję Europejską do podjęcia działań, aby zapobiec kolejnym strajkom kontrolerów ruchu lotniczego i niedoborom personelu, które zakłócają plany podróży obywateli w nadchodzących miesiącach.
O’Leary dodał, że związki zawodowe ATC zmierzają do krachu. – Sytuacja jest szczególnie dotkliwa w weekendy, gdy brytyjscy i niemieccy kontrolerzy ruchu lotniczego ATC tłumaczą się pogodą i eufemizmami jak “ograniczenia wydajności”, podczas gdy braki kadrowe stanowią prawdziwy problem. Zmiany konieczne są od razu, w przeciwnym wypadku loty w ścisłym sezonie tj. w lipcu i sierpniu zostaną także zakłócone – podsumował prezes największego w Polsce przewoźnika.
W maju tego roku informowaliśmy też o s
trajku włoskich kontrolerów ruchu lotniczego. Protest w największym stopniu dotknął właśnie tanie linie lotnicze Ryanair. Strajkowali nie tylko pracownicy stołecznego lotniska Rzym-Fumicino, ale także kontrolerzy lotów w Mediolanie, Padwie, Brindisi i Cagliari. Pracownicy protestowali przeciwko niedostatecznym warunkom pracy, niskim płacom i przewidzianym zwolnieniom.