Ryanair, z powodu opóźnionych dostaw tzw. Gamechangerów (B737 MAX 8), rozważa przedłużenie wykorzystania boeingów B737-800NG, powiedział dyrektor generalny przewoźnika, Michael O'Leary. Z tego powodu tanie linie zainwestują około 200 milionów dolarów, aby zwiększyć wydajności starszych B737. Linie lotnicze rozpoczną wyposażanie tych samolotów w winglety typu split-scimitar. Według Ryanaira nowe zakończenia skrzydeł zmniejszą spalanie paliwa o 1,5 proc.
– Rozwijamy się szybciej, niż początkowo sądziliśmy, ponieważ nie wycofujemy starszych samolotów. W rzeczywistości jeden z samolotów, który dwa lata temu zwróciliśmy z leasingu operacyjnego, został nam zaoferowany z powrotem w bardzo atrakcyjnej cenie. Ze znaczną zniżką. I oportunistycznie dodamy kolejne B737NG, jeśli nadarzy się okazja finansowa – powiedział Michael O’Leary, dyrektor generalny grupy Ryanaira, podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych osiągniętych przez linie należące do irlandzkiego holdingu.
Dane pochodzące z portalu „ch-aviation” pokazują, że irlandzkie tanie linie lotnicze są właścicielem jednego B737-700, 409 B737-800 i siedemdziesięciu ośmiu B737-8200, które są eksploatowane przez cztery linie lotnicze: Ryanair, Ryanair UK, Buzz i Malta Air. Do grupy należą także austriackie linie Lauda, które użytkują dwadzieścia dziewięć airbusów A320-200, lecz są one leasingowane.
O'Leary podkreślił, że opóźnienia w dostawach boeingów B737 MAX 8, które linie nazywają B737-8200 „Gamechanger”, aby pasażerowie nie kojarzyli samolotu z dwoma lotniczymi katastrofami, które miały miejsc w Indonezji i Etiopii, hamują ambitne plany rozwoju niskokosztowca. Linie w ramach wygaszania się pandemii COVID-19 i dostaw nowych samolotów planowały szybką ekspansję i zwiększenie swojego udziału w europejskim rynku lotniczym.
Grupa Ryanaira miała otrzymać do końca tego roku kolejne 21 samolotów nowej generacji, ale obecnie spodziewa się dostaw od 10 do 12 maszyn. Zarząd Ryanaira ma nadzieję otrzymać 46 MAX-ów do lata 2024 r. O’Leary podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych powiedział, że przewoźnik został zapewniony przez Boeinga, że pierwotny harmonogram dostaw samolotów zostanie dotrzymany, chociaż O'Leary przyznał, że niektóre samoloty linie mogą odebrać w późniejszym terminie.
Boeing będzie musiał udzielić zniżek
Michael O’Leary podkreślił, że pomimo opóźnień w dostawach, irlandzkie linie nie szukają na razie na rynku wtórnym starszych B737. – W tej chwili nie ma dużego rynku używanych samolotów B737NG. Wiele z tych samolotów wróciło do programów konwersji samolotu z wersji pasażerskiej na towarową – zauważył dyrektor generalny Ryanaira.
Grupa ma obecnie zamówione 132 egzemplarze odrzutowców wersji 737-8200. O'Leary powiedział, że obecnie zamówiona liczba samolotów jest wystarczająca, aby napędzać wzrost linii lotniczej przez następne trzy lata, chociaż przewoźnik przewiduje potrzebę złożenia nowego zobowiązania. – Kiedyś w 2024, 2025 roku chcielibyśmy wrócić do rozmów z Boeingiem na temat nowej umowy na samoloty, ale Boeing musi w tej chwili rozwiązać własne wyzwania produkcyjne i najpierw zrealizować to, do czego się zobowiązali. Potem będziemy mogli zacząć negocjować zamówienia na nowe samoloty – powiedział O’Leary.
– W międzyczasie Airbus przejmuje ogromne udziały w rynku Boeinga. Airbus przejmuje wielu klientów Boeinga w Chinach i Wielkiej Brytanii. Jet2 przeszedł od Boeinga do Airbusa. Nie mam wątpliwości, że po rozwiązaniu obecnych problemów produkcyjnych Boeing będzie chciał odzyskać udziały w rynku – dodał dyrektor Ryanaira, sugerując, że amerykański producent samolotów będzie musiał udzielić dużych zniżek na nowe samoloty, aby móc odzyskać utracone udziały w światowym rynku samolotów wąskokadłubowych.
200 milionów dolarów na zwiększenie oszczędności paliwa w boeingach 737-800
Spalanie paliwa jest kluczowym zagadnieniem w branży lotniczej, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną globalną sytuację gospodarczą. Linie lotnicze płacą za lotniczą kerozynę coraz więcej. Dlatego im mniej paliwa jest zużywany, tym mniej przewoźnik za nie płaci. Jednak mniejsze spalanie oznacza również mniejszą emisję dwutlenku węgla, co jest korzystne dla linii lotniczych i środowiska.
Aby loty wykonywane przez starsze boeingi 737-800NG były bardziej efektywne kosztowo, linie Ryanair zmodernizują winglety w 409 samolotach tego typu. Inwestycja jest wyceniana na ponad 200 milionów dolarów, co sugeruje, że modernizacja jednego samolotu będzie kosztować około pół miliona na samolot. Montaż nowych wingletów rozpocznie się jeszcze w tym roku.
Średni wiek boeingów 737-800 to 10,3 lat. Najstarszy z samolotów ma około 18 lat, najmłodszy mniej niż cztery lata. Biorąc pod uwagę, że wszystkie samoloty mają otrzymać nowe winglety, można wnioskować, że w najbliższej przyszłości linie nie planują wycofać wielu samolotów tego typu.
Jako największy przewoźnik niskokosztowy w Europie, Ryanair ostrożnie obchodzi się ze swoimi pieniędzmi, unikając znacznego marnowania zarobionej gotówki. Chociaż początkowe koszty modernizacji samolotu nie są tanie, wygląda na to, że inwestycja będzie się opłacała, jeśli popatrzy się na nią z perspektywy długoterminowej. W opublikowanych wynikach za pierwsze półrocze Ryanair ujawnił, że wydał na paliwo 2,18 mld euro.
Irlandzkie linie twierdzą, że modernizacja wingletów pozwoli zaoszczędzić 1,5 proc. paliwa. Gdyby te oszczędności zostały zastosowane do wydatków linii lotniczej na paliwo w pierwszym półroczu, w podstawowym obliczeniu (bez uwzględnienia innych zmiennych) tani przewoźnik zaoszczędziłby ponad 30 mln euro, czyli 60 mln w ciągu całego roku. Teoretycznie inwestycja zwróciłaby się w mniej niż cztery lata.
Oszczędność nie jest jednak czysto finansowa. Spalanie mniejszej ilości paliwa oznacza również, że linie obniżą ilość emitowanego dwutlenku węgla. W całej branży linie lotnicze, lotniska i producenci OEM starają się ograniczyć emisje, ponieważ branża chce do 2050 r. osiągnąć zerową emisję netto zanieczyszczeń.