Ryanair obniżył znów prognozy. Zimą najwyżej 5 mln pasażerów miesięcznie i groźba redukcji baz

– To w sumie jedna trzecia poziomów z minionego roku. Liczba podróżnych może być jeszcze niższa – podkreślił właściciel taniej linii lotniczej, szacującej zimą najwyżej pięć mln pasażerów miesięcznie.

– Rządy nie radzą sobie z tym problemem. Ceny będą agresywnie spadać, kiedy linie lotnicze rozpoczną sprzedaż miejsc w celu stymulowania popytu. Mamy nadzieję, że w pierwszym kwartale przyszłego roku pojawi się szczepionka – stwierdził O'Leary.

Wcześniej konkurencyjny EasyJet zapowiedział, że w ostatnim kwartale bieżącego roku oferowanie będzie mniejsze niż 40 proc. zakładanego poziomu i zamknął swoje trzy bazy w Anglii. Poza tym przewoźnik z Luton wystawił 23 samoloty na sprzedaż.

Ryanair przymierza się do podobnych ruchów i nawet na szerszą skalę. Zamknięcie grozi niektórym brytyjskim bazom przewoźnika z Irlandii, a także tych zlokalizowanych na terenie Hiszpanii oraz Portugalii. – Rozważamy zmniejszenie oferowania w tych krajach, gdzie kwarantanna jest całkowicie nieuzasadniona i stosowana wbrew nauce – oznajmił O'Leary, jednocześnie deklarując rozwój linii lotniczych w Niemczech i we Włoszech. – Zima będzie bardzo trudna – przestrzega Irlandczyk, który zapowiedział także redukcję blisko 3000 miejsc pracy.

O'Leary nie zamierza stosować również w swoim biznesie żadnej taryfy ulgowej dla ojczystej Zielonej Wyspy. Zimą mogą bowiem zawiesić działalność krajowe bazy przewoźnika w portach Cork i Shannon. Warunkiem zaniechania tych kroków jest złagodzenie zasad dotyczących kwarantanny dla przylatujących pasażerów przez decydentów z Dublina. Cięcia mogą dotknąć na tych dwóch lotniskach 130 pracowników, 35 pilotów oraz 95 członków personelu pokładowego.

Ryanair generował w sierpniu 80 proc. całego ruchu w porcie lotniczym Cork i ponad 90 proc. w porcie Shannon. Przewoźnik z obu tych lotnisk lata w sumie do 36 destynacji. 23 trasy oferuje z Cork i trzynaście połączeń z Shannon.