Linie lotnicze Ryanair poinformowały w oficjalnym komunikacie, że przewiozły w listopadzie bieżącego roku 11,7 mln pasażerów. To więcej o 4 proc. niż w tym samym miesiącu 2022 roku, kiedy doliczono się 11,2 mln podróżnych.
Wskaźnik wypełnienia samolotów spadł nieznacznie do poziomu 92 proc. Dokładnie taki sam pułap odnotowano przed rokiem w tym samym miesiącu.
Tani przewoźnik z Zielonej Wyspy zrealizował w listopadzie ponad 66 400 lotów. Ten wynik mógłby być znacznie lepszy, ale ponad 960 operacji zostało odwołanych z powodu konfliktu w Strefie Gazy.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, czyli od początku grudnia 2022 roku do końca listopada 2023 roku, tani przewoźnik z Irlandii obsłużył w sumie 180,8 mln pasażerów. To więcej o 14 proc. aniżeli przed rokiem w tym samym okresie. Wówczas doliczono się łącznie 158,4 mln podróżnych.
Średni wskaźnik wypełnienia samolotów w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy był na poziomie 94 proc. Dla porównania przed rokiem w analogicznym okresie osiągnięto pułap 91 proc.
Wcześniej informowaliśmy, że
Ryanair nie wróci raczej szybko do portu lotniczego we Frankfurcie nad Menem. Prezes taniego przewoźnika Eddie Wilson wyznał rozmowie udzielonej lokalnej gazecie „Frankfurter Rundschau”, że główne lotnisko Hesji i całych Niemiec znajduje się "na samym dnie" listy potencjalnych kierunków niskokosztowca z Zielonej Wyspy. Co jest przyczyną takiej postawy przedstawicieli Ryanaira? Koszty operacyjne.
Tani przewoźnik zwrócił się także do marokańskiego urzędu lotnictwa cywilnego o pozwolenie na wykonywanie połączeń krajowych. Wniosek niskokosztowca z Irlandii jest już rozpatrywany. Jeśli tani przewoźnik z Zielonej Wyspy dostanie... zielone światło, wówczas
Maroko będzie pierwszym krajem poza Europą w siatce połączeń krajowych Ryanaira.