Linie Ryanair opublikowały 15 października zaktualizowany rozkład lotów na zimę 2020/2021. W związku z kolejnymi restrykcjami wprowadzonymi przez władze krajów UE, podróże w dużej części Europy Środkowej, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Austrii, Belgii i Portugalii zostały znacznie ograniczone. Obostrzenia spowodowały niewielkie osłabienie rezerwacji z wyprzedzeniem na październik, ale istotne na listopad i grudzień.
W świetle niższej liczby rezerwacji z wyprzedzeniem i planu Ryanair, aby operować przy obłożeniu samolotów na poziomie 70 proc., Ryanair po raz kolejny zredukował zimowy rozkład lotów (listopad – marzec) zmniejszając oferowanie z 60 proc. do 40 proc. w porównaniu do poprzedniej zimy. Ryanair zakłada utrzymanie do 65 proc. tras z zimowej siatki połączeń, ale przy zmniejszonych częstotliwościach. Oprócz zimowego zamknięcia baz w Cork, Shannon i Tuluzie, Ryanair ogłosił znaczne cięcia w bazach w Belgii, Niemczech, Hiszpanii, Portugalii oraz w Wiedniu.
W związku z redukcją oferowania oraz zakładanym współczynnikiem obłożenia samolotów na poziomie 70 proc., Ryanair spodziewa się teraz, że ruch w całym roku fiskalnym (FY21 – 1 kwietnia 2020 – 31 marca 2021) spadnie do ok. 38 mln pasażerów, chociaż prognozy te mogą zostać jeszcze bardziej obniżone, jeśli rządy poszczególnych krajów UE nadal będą nieskutecznie zarządzały podróżami lotniczymi i wprowadzały kolejne restrykcje.
- We wrześniu i październiku dopasowywaliśmy nasze oferowanie do warunków rynkowych oraz zmieniających się restrykcji podróży wprowadzanych przez rządy poszczególnych krajów mając na celu utrzymanie współczynnika obłożenia samolotów na poziomie 70 proc., co pozwala nam działać jak najbliżej progu rentowności i minimalizować spalanie gotówki. Sytuacja pozostaje niepewna i trudna do przewidzenia, musimy zatem obniżyć naszą całoroczną prognozę ruchu do 38 milionów pasażerów - przyznał
Michael O’Leary, Prezes Zarządu Grupy Ryanair.
- Głęboko żałujemy cięć w zimowym rozkładzie lotów, niestety zostały one wymuszone przez nieskuteczne zarządzanie podróżami lotniczymi w UE przez rządy poszczególnych krajów. Nadal koncentrujemy się na utrzymaniu tak dużego harmonogramu, jak to tylko możliwe, przy utrzymaniu w służbie jak największej liczby samolotów, pilotów oraz załóg pokładowych, jednocześnie minimalizując utratę miejsc pracy. Biorąc pod uwagę skalę cięć, nieuniknione jest wprowadzenie tej zimy bezpłatnych urlopów oraz zmianę wymiaru czasu pracy w tych bazach, w których uzgodniliśmy redukcję wymiaru godzin pracy oraz wynagrodzeń. Uważamy, że to znacznie lepsze rozwiązanie krótkoterminowe niż masowe zwolnienia. Niestety zwolnień załóg pokładowych będzie więcej w małych bazach, gdzie nadal nie osiągnęliśmy porozumienia w sprawie czasu pracy i obniżek wynagrodzeń, co jest jedyną alternatywą. Nadal aktywnie zarządzamy naszą bazą kosztową, aby być przygotowanym na nieuniknione odbicie i powrót zainteresowania podróżami lotniczymi po Europie po opracowaniu skutecznej szczepionki na wirusa COVID-19 - podkreślił Irlandczyk.
- W międzyczasie wzywamy rządy krajów UE do natychmiastowego i pełnego przyjęcia systemu sygnalizacji świetlnej Komisji UE, który umożliwia bezpieczne podróżowanie samolotem między państwami UE (bez wadliwych restrykcji) do tych krajów i regionów w Europie, które są w stanie wykazać, że ich wskaźniki przypadków zakażeń wirusem COVID-19 są niższe niż 50 na 100 000 mieszkańców - dodał
O’Leary.
.