Kolejna szykowana skarga irlandzkiego Ryanaira na decyzje Komisji Europejskiej w sprawie pomocy liniom lotniczym może uderzyć w PLL LOT – informuje "Puls Biznesu".
Wcześniej sąd Unii Europejskiej orzekł, że 1,2 mld euro, które dostały TAP Air od rządu Portugalii oraz 3,4 mld euro przekazane KLM przez rząd Holandii, nie miały wystarczających argumentów do udzielenia wsparcia tym narodowym przewoźnikom. To efekt właśnie skargi Ryanaira. Więcej o tym pisaliśmy już w
TYM TEKŚCIE.
– Do tej pory zaskarżyliśmy 21 spraw, w których KE wyraziła zgodę na pomoc publiczną dla narodowych przewoźników, łamiąc prawo UE. Będziemy kontynuować w przypadkach, w których dochodzi do dyskryminacji – zapowiedziała Olga Pawlonka, rzeczniczka taniego przewoźnika z Irlandii.
Wśród linii lotniczych, które uzyskały w sumie 30 mld euro wsparcia i są na "czarnej liście" niskokosztowca znajdują się również PLL LOT. Narodowy przewoźnik znad Wisły otrzymał przed rokiem w sumie 2,9 mld zł pomocy, z czego 1,8 mld zł pożyczki oraz 1,1 mld zł dokapitalizowania. To budzi wątpliwości Ryanaira, który nie korzysta z tej formy wsparcia.
– Podobnie jak inne linie lotnicze z Unii Europejskiej złożyliśmy jedynie wnioski o wsparcie miejsc pracy tam, gdzie było to możliwe. Otrzymaliśmy także 12-miesięczną pożyczkę w wysokości 600 mln funtów, dostępną dla wszystkich firm, które mają wkład w brytyjską gospodarkę – wyjaśniła Pawlonka.