Linie lotnicze Ryanair spodziewają się straty nawet 950 mln euro w bieżącym roku finansowym 2020/21, liczonym do końca marca. Tani przewoźnik z Irlandii w ciągu trzech ostatnich miesięcy przewiózł 8,1 mln podróżnych. To o 78 proc. mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Zaostrzenie blokad i krajowych restrykcji z powodu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 zmusiło linie lotnicze z Zielonej Wyspy do sporych cięć w rozkładzie rejsów w najbliższych kilku tygodniach.
Wiele z nich dotyczy tras z Polski, głównie do Wielkiej Brytanii oraz Irlandii. To ma swoje przełożenie w prognozach i wynikach.
Optymistyczny wariant zakłada roczną stratę na poziomie 850 mln euro. Bardziej realna prognoza przewiduje jednak na minusie nawet 950 mln euro. Tylko ostatnie trzy miesiące wygenerują 321 mln euro straty. W analogicznym okresie przed rokiem tani przewoźnik zarobił 88 mln euro.
Ryanair szacuje tylko od 26 do najwyżej 30 mln pasażerów, obsłużonych w roku finansowym 2020/21, liczonym do końca marca. Prezes linii lotniczych z Irlandii Michael O'Leary zakłada jednak, że do 2026 roku liczba podróżnych będzie systematycznie wzrastać i osiągnie 200 mln rocznie. Tani przewoźnik z Zielonej Wyspy w grudniu ubiegłego
zwiększył nawet zamówienie na Boeingi 737 MAX z 75 aż do 210 samolotów, które były uziemione blisko dwa lata po
katastrofach maszyn należących do Lion Air i Ethiopian Airlines.
Wcześniej przedstawiciele linii lotniczych z Irlandii poinformowali o wprowadzeniu
zerowej stawki za zmianę w przypadku wszystkich rezerwacji dokonanych do 31 marca 2021 roku. Możliwe są teraz dwie korekty w ramach przesunięcia terminu lotu do 31 października 2021 roku. W świetle ciągle zmieniających się ograniczeń związanych z wirusem COVID-19 tani przewoźnik z Zielonej Wyspy zapewnił klientom więcej elastyczności podczas rezerwacji lotów na Wielkanoc lub lato 2021 roku.