Ryanair zamknął już trzy bazy na Wyspach Kanaryjskich i mówi, że nie można wykluczyć kolejnych zamknięć w Hiszpanii, jeśli pojawią się nowe opóźnienia w dostawach samolotów Boeing 737 MAX, którym zabroniono latania po dwóch wypadkach, w których zginęło 346 osób.
Dyrektor marketingu Ryanaira, Kenny Jacobs, wyjaśnił, że linia lotnicza planowała dostarczyć do tego lata do dziesięciu 737 samolotów MAX, chociaż liczba ta może zostać zmniejszona po wprowadzeniu zmian przez organy regulacyjne. Ryanair ma obecnie dziewięć baz na 26 lotniskach w Hiszpanii i zatrudnia około 3 000 osób, co nie obejmuje baz na Teneryfie, Gran Canarii i Lanzarote, które zostały zamknięte 8 stycznia z powodu problemów z 737 MAX.
– Jedynym powodem zamknięcia baz jest opóźnienie dostaw 737 MAX, co spowodowało zamknięcie siedmiu baz Ryanair w Europie – powiedział Kenny Jacobs.
Opóźnienia prawdopodobnie spowodują 1,5-proc. spadek ruchu Ryanair w Hiszpanii w tym roku, przy 3-proc. spadku przewidywanym na trzech katalońskich lotniskach, ale prognozuje się wzrost o 1,5% w Madrycie.
Problemy Boeinga popchnęły go do rozmów z bankami o pożyczkach na łączną kwotę wynoszącą 10 mld dolarów lub nawet więcej. Pieniądze są niezbędne, by poradzić sobie z wydatkami, jakie generuje uziemienie 737 MAX.
Ocenia się, że miesięczny koszt kryzysu wynosi producenta 1 mld dolarów.