Rząd przyjął politykę rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku - informuje serwis Wirtualny Nowy Przemysł.
Dokument powstał po trzech miesiącach od zakończenia konsultacji z branżą. Opiera się na głównej diagnozie, że latamy mniej niż sąsiedzi z krajów Europy Zachodniej, chociaż warunki finansowe nie odbiegają od tych z państw tej części Starego Kontynentu.
Polityka rozwoju lotnictwa cywilnego w Polsce do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku zakłada, że jedna z przyczyn dysproporcji w zakresie łączności w Polsce i w Europie Zachodniej wynika z nadmiernego wzrostu oferowania połączeń w modelu point-to-point, stosowanym przez przewoźników niskokosztowych. "Model ten skutecznie stymuluje wybrane rynki i przyczynia się do skokowego wzrostu liczby pasażerów oraz mobilności lotniczej, ale nie jest w stanie jednocześnie dostarczyć wystarczająco zróżnicowanej oferty siatkowej" - wyjaśniają autorzy dokumentu.
Szansą na wzrost
connectivity dla Polski jest budowa i dalszy rozwój Centralnego Portu Komunikacyjnego. Nowe lotnisko ma być hubem dla Polskich Linii Lotniczych LOT. Jego atutem będzie rozbudowana infrastruktura, brak ograniczeń operacyjnych oraz strategiczne położenie lotniska, które przyczyni się do rozbudowy siatki tras.
Przyjęty przez rząd dokument zakłada także wzrost relacji gospodarczych ze Stanami Zjednoczonymi oraz coraz większą atrakcyjność kierunków azjatyckich dla podróżnych zamieszkujących Europę Środkowo-Wschodnią. "Dość powolny wzrost wolumenu lotniczych przewozów cargo w Polsce wynika głównie z dominacji transportu drogowego, który jest jednak najczęściej wybieraną gałęzią transportu towarów dzięki rozwiniętej infrastrukturze drogowej. Na rynek przewozów cargo w Polsce ma wpływ także architektura łańcucha dostaw oraz dominacja spedytorów z kapitałem zagranicznym" - diagnozują decydenci.
Zgodnie z przyjętym dokumentem CPK nie będzie stanowił konkurencji dla tych lotnisk, lecz będzie wobec nich komplementarny. Regionalne porty lotnicze będą w dalszym ciągu rozwijały swoje zdolności do obsługi cargo lotniczego, m.in. ze względów logistycznych.
Na koniec podkreślono konieczność dostosowania się polskiego sektora do przepisów środowiskowych, które krajom Wspólnoty narzuca Unia Europejska. Porty lotnicze mają zyskać warunki do efektywnego wykorzystania alternatywnych paliw lotniczych, w tym odpowiednią infrastrukturę umożliwiającą korzystanie z paliw alternatywnych. Ponadto wymieniona będzie flota pojazdów lotniskowych na napędzane energią elektryczną oraz innymi rodzajami paliw zeroemisyjnych, takich jak wodór.
Więcej w materiale serwisu Wirtualny Nowy Przemysł.