Rzeszów – Newark. LOT inauguruje nowe połączenie do USA

Pierwszy Dreamliner LOT-u wystartował z pasażerami z Newark w New Jersey wczoraj o godz. 19:25 czasu miejscowego, żeby wylądować na lotnisku Jasionka w Rzeszowie dziś po godz. 10. Rejs w drugą stronę zaplanowany jest z Rzeszowa o 14:10, a lądowanie na lotnisku w Newark o 17:40 (po uwzględnieniu różnicy czasu). Tym samym po 10 latach przerwy LOT przywraca pasażerom z Podkarpacia bezpośrednią łączność z jednym z najważniejszych ośrodków polonii amerykańskiej.

Bezpośrednie rejsy między Rzeszowem a Newark będą obsługiwane raz w tygodniu – Boeingami 787 Dreamliner. Każdy z nich zabiera na pokład 252 pasażerów w trzech klasach podróży: 18 w biznes, 21 w ekonomicznej premium i 213 w ekonomicznej. Rejsy z Newark są zaplanowane w niedziele, a z Rzeszowa w poniedziałki. Czas podróży to – w zależności od rejsu – od 8 godz. 45 minut do 9 godz. 30 minut. Oferta jest dostępna dla pasażerów przez cały rok.

– W ciągu 10 lat od zawieszenia bezpośrednich lotów między Rzeszowem a Nowym Jorkiem potencjał tego połączenia bardzo się rozwinął. Łącznie między tymi miastami podróżuje dziś rocznie z przesiadkami ponad 35 tys. osób – mówi Adrian Kubicki, dyrektor komunikacji korporacyjnej LOT-u. – Bezpośrednie rejsy są doskonałą propozycją już nie tylko na wyjazdy rodzinne. Z naszych obserwacji wynika, że z roku na rok rośnie liczba pasażerów podróżujących między Podkarpaciem a USA w celach biznesowych, m.in. dzięki przemysłowi rozwijającemu się w Dolinie Lotniczej – dodaje.

Połączenie Rzeszowa z Nowym Jorkiem pozwoli zacieśnić więzy kraju z polonią amerykańską na wschodnim wybrzeżu USA, która w znacznej części wywodzi się z terenów Podkarpacia.

– Bezpośrednie połączenie Rzeszowa z Nowym Jorkiem oznacza ogromne ułatwienie dla pasażerów co roku podróżujących z lotniska Jasionka do Stanów Zjednoczonych. Potencjał tego rynku jest na tyle obiecujący, a oferta LOT-u tak atrakcyjna, że jestem przekonany, że ta liczba będzie rosła. Spodziewam się znaczącego przyrostu pasażerów biznesowych, dla których podróż bez przesiadki oznacza znaczną oszczędność czasu i wyższy komfort – mówi Michał Tabisz, prezes Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.

Rzeszów – Newark to już drugie połączenie uruchamiane w tym roku przez LOT z portu w Jasionce. 12 marca polski przewoźnik zainaugurował bezpośrednie rejsy z Rzeszowa do Tel Awiwu, które odbywają się na pokładach Boeingów 737-800 NG i B737 MAX 8. Loty z Lotniska Ben Guriona w Tel Awiwie mają miejsce w niedziele, a z Jasionki do Izraela w poniedziałki. Czas podróży to 3 godz. 30 minut.

Oprócz Rzeszów – Newark LOT ma w swojej ofercie w ramach połączeń dalekodystansowych do Ameryki Północnej także rejsy z Warszawy: na nowojorskie lotniska JFK i Newark, do Chicago, Los Angeles i Toronto oraz z Krakowa do Chicago. Od 3 maja polski przewoźnik zacznie latać z Budapesztu do Nowego Jorku JFK, a od 5 maja do Chicago. Do dyspozycji pasażerów są jeszcze cztery kierunki dalekowschodnie: z Warszawy do Pekinu, Tokio i Seulu, a już 15 maja wystartuje pierwszy rejsowy lot do Singapuru. W sumie w sprzedaży są bilety na 13 połączeń dalekodystansowych LOT-u.

Rozwój połączeń dalekiego zasięgu jest możliwy dzięki rozwojowi floty. W marcu LOT wprowadził do niej nowy większy typ Dreamlinera: Boeinga 787-9, który zabiera na pokład aż 294 pasażerów (o 42 więcej niż B787-8). Niewykluczone, że w przyszłości większy Dreamliner będzie pojawiał się też na rejsach z Rzeszowa. W sumie LOT zamówił cztery takie maszyny, z których pierwsza już wozi pasażerów, a druga dołączy do floty na początku maja. W ubiegłym tygodniu LOT ogłosił zamówienie trzech dodatkowych Dreamlinerów w wersji B787-9. Samoloty zostaną dostarczone w 2019 r. Biorąc pod uwagę wszystkie podpisane kontrakty, w tym i w przyszłym roku przewoźnik włączy do swojej floty sześć Dreamlinerów, dzięki czemu będzie miał łącznie 15 maszyn tego typu.

Oprócz nowych Dreamlinerów LOT oczekuje też na dostawę kolejnych czterech z sześciu zamówionych Boeingów 737 MAX 8 oraz pięciu z sześciu zamówionych Embraerów 195. W tym roku do floty LOT-u na co najmniej sześć miesięcy dołączą też dwa dodatkowe Bombardiery Q400.

Rozwój floty jest jednym z elementów konsekwentnie realizowanej strategii rentownego wzrostu, która zakłada, że do 2020 r. LOT będzie przewoził ponad 10,5 mln pasażerów. Już dziś LOT przewozi ponad 6,8 mln osób rocznie przy pomocy 54 samolotów pasażerskich.