Samoloty do Chorwacji biją rekordy popularności. Co oferuje LOT?

Przez ostatnie dekady w podróżach do Chorwacji dominował wśród Polaków transport samochodowy. Dopiero w ostatnich latach popularność zaczęły zyskiwać podróże lotnicze – loty nie trwają dłużej niż godzinę i 30 minut, a podróż samolotem jest nie tylko szybsza, ale również tańsza niż samochodem. Turysta zyskuje też wiele dodatkowych godzin urlopu, których nie poświęca na nużącą podróż autem. Popularność Chorwacji nie spada, a linie lotnicze starają się to wykorzystać. Na rynku swoje miejsce próbuje także zaznaczyć kolejowy RegioJet - jego połączenia są sporym sukcesem, ale ich skala jest ciągle niewielka.

W 2022 r. ponad milion Polaków odwiedziło Chorwację

Od stycznia do grudnia 2022 r. ponad milion Polaków odwiedziło Republikę Chorwacji. W tym okresie zrealizowano łącznie 6,6 mln noclegów. Pod względem liczby gości jest to wzrost o 4,33 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Według badania Tomas przeprowadzanego w 2019 r. (nowsze badania powinny być dostępne w bieżącym roku) turyści do Chorwacji przyjeżdżają w większości samochodami (60 proc.), dopiero na dalszym miejscu znajduje się samolot (20 proc.) czy autobus (6,4 proc.).

– Rok 2022 był bardzo dobry dla chorwackiej turystyki. Chorwację odwiedziło ponad 18,5 miliona gości z całego świata, w tym ponad 1 mln z Polski. Polacy po 2022 roku zajmują 4. pozycję (tuż po Niemcach, Słoweńcach i Austriakach) pośród nacji najchętniej przyjeżdzających na urlop do tego państwa. Ten trend pokazuje, że goście w Chorwacji czują się przede wszystkim bezpiecznie, ale i też lubią tu przebywać, odkrywając coraz mniej znane miejsca – mówi Agnieszka Puszczewicz, ekspert ds. chorwackiej turystyki, była dyrektorka Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce.

LOT rośnie w Chorwacji

W roku 2020 od kwietnia do października LOT oferował 83 tys. foteli (w obie strony) w samolotach latających pomiędzy Polską a Chorwacją. LOT, korzystając z okazji, jaką dawało poluzowanie pandemicznych ograniczeń, ogłosił wówczas loty do pięciu portów lotniczych położonych nad Morzem Adriatyckim: Dubrownika, Puli, Splitu, Rijeki, Zadaru. Od kwietnia do października 2021 r. LOT oferował prawie 83 tys. foteli w obie strony, w całym 2021 – prawie 95 tys. foteli.

W 2022 LOT oferował już 178 tys. foteli w obie strony między Polską i Chorwacją. W zeszłym sezonie letnim na pokładach samolotów PLL LOT można było polecieć z Warszawy do Dubrownika, Splitu, Rijeki, Zadaru i Zagrzebia. Do „perły Adriatyku” można było polecieć z Krakowa, a do położonego na północy Chorwacji Zadaru z Rzeszowa. Loty z Małopolski i Podkarpacia realizowane były raz w tygodniu. Więcej miejsc oferował tylko Wizz Air, a nieco mniej niż lot drugi niskokosztowiec – Ryanair. Oprócz nich trasę obsługiwały także czarterowe linie Smartwings.

Irlandzkie tanie linie lotnicze latały do Puli (z Katowic i Poznania), Zadaru (z Krakowa, Gdańska, Poznania, Warszawy-Modlina oraz Wrocławia). Węgierskie linie oferowały loty do Splitu z Katowic, Krakowa, Gdańska, Lublina, Poznania, Warszawy oraz Wrocławia, a także z lotniska Chopina do Dubrownika.

LOT na 2023: Więcej foteli, ale mniej lotów

Chorwacka siatka połączeń PLL LOT w nadchodzącym sezonie letnim będzie mniejsza pod względem liczby rejsów w porównaniu z tą, którą przewoźnik zaoferował w ubiegłym roku. Najważniejszą zmianą jest nieoferowanie połączeń nad chorwacki Adriatyk z regionalnych portów lotniczych, a skupienie się w pełni na warszawskim hubie. Do Zagrzebia polski przewoźnik zamierza wykonywać 11 zamiast 13 rejsów w tygodniu. Do Dubrownika w kwietniu będą udostępnione cztery zamiast pierwotnie planowanych pięciu lotów, a od 1 maja cztery zamiast siedmiu. Do Splitu lotowskie embraery początkowo miały latać codziennie, a ostatecznie na trasie zaoferowane będą trzy loty w tygodniu. PLL LOT nie planuje latać do Rijeki i Zadaru.

– W sezonie letnim 2023 PLL LOT również proponują rejsy do chorwackich destynacji, w zoptymalizowanym względem roku 2022 rozkładzie. Obecny rozkład jest ostateczny, możliwe będą optymalizacje i dodatkowe rotacje – siatka połączeń dostosowywana jest do popytu rynkowego. W tym momencie nie ma planów uruchamiania połączenia do Rijeki, Zadaru, a także rejsów z Krakowa czy Rzeszowa – przekazało Rynkowi Lotniczemu Biuro Prasowe Polskich Linii Lotniczych LOT.

– Split, serce Dalmacji Środkowej, z punktu widzenia Polaków uwielbiających tą cześć Chorwacji jest idealnym wyborem. Centralne położenie portu lotniczego umożliwi Gościom dotarcie do ulubionych miejsc wakacyjnych, takich jak Makarska, Šibenik czy Zadar, w ciągu około 1,5h jazdy samochodem. Dubrownik, jest atrakcyjny nie tylko z uwagi na wyjątkowe stare miasto, ale i łatwość odwiedzenia Półwyspu Pelješac, a także sąsiedniej Czarnogóry – dodaje Puszczewicz.

W ogólnym rozrachunku, mimo mniejszej liczby lotów, podaż miejsc na rejsach Warszawa – Chorwacja – Warszawa będzie większa o 2 proc. niż w roku ubiegłym. Spowodowane jest to tym, że na rejsach do popularnego wśród turystów Dubrownika linie do obsługi trasy dedykują większe samoloty. 

– Pierwszy kwartał 2022 r. był wymagający dla branży (trwająca wciąż pandemia oraz wybuch wojny w Ukrainie), przez co łączna liczba rejsów w tym okresie była mocno ograniczona w porównaniu z dostępnością lotów w tym samym okresie w roku bieżącym. Większość ruchu dla tej destynacji przypadła na drugi i trzeci kwartał. Siatka połączeń do Chorwacji w 2023 r. jest natomiast rozłożona zdecydowanie bardziej równomiernie – dodało Biuro Prasowe PLL LOT.

W sześć lat poleciało milion Polaków

Z roku na rok wzrasta liczba Polaków, którzy lecą na wakacje do Chorwacji samolotem. W 2019 r., który był rekordowy dla branży lotniczej, liczba pasażerów w lotach z Polski do Chorwacji osiągnęła liczbę 239 263. Do i z Zagrzebia poleciały 81 529 osoby, Splitu 47 676, Dubrownika 61 064, Zadaru 46 647. Inne lotniska odwiedziło 2 347 Polaków. W 2020 r., pandemicznym roku liczba pasażerów z oczywistych względów spadła. W całym roku 2021 na trasach pomiędzy oboma państwami odnotowano ponad 214 tys. pasażerów.

Karina Lisowska, rzecznik prasowa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, przekazała nam, że w ciągu ostatnich pięciu i pół roku między Polską a Chorwacją samolotem podróżowało 948 238 pasażerów. Chorwackie Biuro Statystyczne informuje, że w okresie od stycznia do listopada 2022 r. z Polski przyleciało do Chorwacji 191 983 pasażerów. W tym samym okresie do Polski poleciało 192 882 podróżnych. Łącznie skorzystało z takich połączeń 384 865 osób. Mając te dane, możemy już z całą pewnością powiedzieć, że w ciągu ostatnich sześciu lat z lotów pomiędzy oboma państwami skorzystało ponad milion osób.



Powyższe wyniki pokazują, że każdego roku liczba pasażerów latających do Chorwacji wzrastała o 30 proc. W 2020 r. z powodu pandemii koronawirusa ruch lotniczy między dwoma krajami spadł o 63 proc. W 2021 r., kiedy restrykcje w podróżowaniu były stopniowo zmniejszane, a w wakacje pasażerowie mogli swobodnie podróżować, ruch wzrósł aż o 240 proc. W tym roku ruch lotniczy między Polską w Chorwacją powinien oscylować w pobliżu zeszłorocznego wyniku.

Rok 2023 będzie rekordowy?

Wszystko wskazuje na to, że ten rok przyniesie dalsze zwiększenie liczby podróżujących samolotami do Chorwacji. Oprócz wspomnianego już PLL LOT więcej pasażerów zamierza przewieźć także Ryanair, który planuje zwielokrotnić oferowanie na rejsach do Zadaru. Z Krakowa dostępnych będzie sześć lotów w tygodniu, z Gdańska trzy, z Poznania i Wrocławia pięć, z Warszawy-Modlina trzy, a z Rzeszowa dwa rejsy. Wizz Air zamierza latać z częstotliwością trzech lotów w tygodniu do Splitu z Krakowa Gdańska, Lublina, Warszawy i Wrocławia. Z Katowic dostępny będzie o jeden rejs więcej.

– Przez 5 ostatnich lat udało się zmienić strukturę Gości wyjeżdżających z Polski do Chorwacji, a samą Chorwację przedstawić w Polsce jako premium destynację, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Jestem pewna, że Chorwacja była, jest i będzie jednym z ulubionych miejsc wypoczynku naszych rodaków. Trzymam kciuki za kolejny rekord – podsumowuje Puszczewicz.