Samolot napędzany wodorem rozbił się w Anglii

Maszyna badawczo-rozwojowa ZeroAvia wykonała awaryjne lądowanie na polu tuż poza obszarem lotniska podczas rutynowego lotu testowego. Rzecznik producenta zapewnił, że incydent został natychmiast zgłoszony do Air Accidents Investigation Branch, czyli komisji zajmującej się badaniem wypadków lotniczych.

Zgodnie ze standardową procedurą powiadomiono również straż pożarną. "Samolot wylądował przy niskiej prędkości na kołach, ale zostało uszkodzone skrzydło. Powodem był nierówny teren" – przekazano w komunikacie. ZeroAvia rozpoczęła natychmiast badanie wypadku i analizę danych w celu jak najszybszego poznania faktów, co się właściwie stało.

Samolot napędzany wodorem jest częścią projektu brytyjskiego rządu HyFlyer. Współpracują nad nim European Marine Energy Centre and Intelligent Energy oraz właśnie ZeroAvia.

Samolot napędzany wodorem po raz pierwszy odbył udany lot testowy we wrześniu 2020 roku, wykonując kołowanie, start, pełny krąg i lądowanie. "To pierwszy krok do uświadomienia sobie transformacyjnych możliwości przejścia od paliw kopalnych do bezemisyjnego wodoru jako podstawowego źródła energii dla lotnictwa komercyjnego. Docelowo i bez jakiejkolwiek nowej wymaganej wiedzy naukowej, samoloty napędzane wodorem dorównają odległościom lotu i ładowności obecnego samolotu zasilanego paliwem kopalnym" – deklarowano wówczas w oświadczeniu po tym rejsie.