Mitsubishi Heavy Industries i kanadyjski Bombardier zawarły ostateczne porozumienie, na mocy którego Mitsubishi przejmie regionalny program odrzutowy CRJ za 550 milionów dolarów. Oznacza to koniec ery lotnictwa komercyjnego Bombardiera.
Transakcja ma być częścią szeroko zakrojonej ekspansji japońskiego przemysłu lotniczego w zakresie rozwoju własnego regionalnego odrzutowca SpaceJet (dawny MRJ). Umowa oznacza kolejną z serii „tąpnięć” w branży lotniczej i jest zwieńczeniem wyjścia Bombardiera z lotnictwa komercyjnego. Sprzedaż programu CRJ do Mitsubishi jest końcem ery historii lotnictwa Bombardiera, która rozpoczęła się w 1986 roku, kiedy to przejął on Canadaira. Kanadyjski odrzutowiec narodził się z samolotu biznesowego CL-600 i wszedł do służby w Lufthansa Regional w październiku 1992 roku.
Atrakcyjne CRJWłaśnie na tym odrzutowcu oparto samoloty CRJ (Canadair Regional Jet), jedną z najbardziej udanych rodzin regionalnych samolotów produkowanych przez Bombardiera. Projekt pierwszego CRJ100 pojawił się w 1989 r. W maju 1991 r. maszyna została oblatana, a rok później trafiła do niemieckiej Lufthansy, która była pierwszym klientem nowego programu.
W lutym tego roku Bombardier Commercial Aircraft poinformował, że oficjalnie
wprowadza na rynek nowy samolot CRJ550 (oparty na CRJ700). Według producenta to pierwszy na świecie 50-osobowy samolot, który podzielony może być na trzy klasy podróży i jest zaprojektowany tak, aby sprostać oczekiwaniom linii i pasażerów. Pierwszą taką maszynę otrzyma linia United, która zamówiła 50 samolotów w tej wersji.
Trudna współpracaWarto dodać, że jeszcze jakiś czas temu firmy nie chciały ze sobą rozmawiać lub robiły to poprzez sprawy sądowe, bo w październiku 2018 roku
Bombardier pozwał lotniczą spółkę japońskiej korporacji Mitsubishi, twierdząc, że byli pracownicy Bombardiera przekazali tajemnice handlowe, aby pomóc Japończykom w ich pracach nad odrzutowcem o zasięgu regionalnym. Pozew złożony był w sądzie federalnym w Seattle przeciwko Mitsubishi Aircraft Corporation, Seattle Aerospace Testing Engineering & Certification Inc (AeroTEC) i kilku byłych pracowników Bombardier. Nielegalne działania miały dotyczyć pomocy przy bardzo trudnym, żmudnym, kosztownym procesie certyfikacji. AeroTEC miało dostarczyć poufne dokumenty i dane związane z certyfikacją samolotów w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.
W październiku 2018 r. Mitsubishi Aircraft odpowiedziało, że firma uważa, że roszczenie Bombardiera było "bezpodstawne". Efektem analizy był 116-stronnicowy pozew japońskiego producenta złożony w styczniu tego roku, w którym zarzuca Bombardierowi działania mające na celu ograniczenie konkurencji na rynku samolotów odrzutowych komunikacji regionalnej, zdominowanym przez Kanadyjczyków i brazylijskiego Embraera. Przedstawiciele Mitsubishi twierdzili, że powszechną praktyką pracowników Bombardiera było wysyłanie pocztą elektroniczną dokumentów z kont firmowych na ich konta prywatne, aby mogli pracować i wykonywać zadania w domu. Jednak nie zawierały one informacji stanowiących tajemnicę handlową, które mogłyby być użyteczne przy opracowywaniu, produkcji lub certyfikacji MRJ.