– Liczymy, że uda się uruchomić nocne loty w Radomiu, które są szczególnie cenne dla linii czarterowych. Optymalizujemy też to lotnisko kosztowo, tak by przynosiło jak najmniejsze strat – zapowiedział Adam Sanocki, członek zarządu Polskich Portów Lotniczych, w rozmowie z Rynkiem Lotniczym.
Adam Sanocki wspólnie z Anną Miderą, prezeską portu lotniczego Łódź i Marcinem Daniłem, również członkiem zarządu PPL, przedstawiał podsumowanie 2024 roku na polskich lotniskach oraz uczestniczył w debacie poświęconej
wyzwaniom przed jakimi stoi krajowa infrastruktura lotnicza.
Rafał Dybiński, Rynek Lotniczy: Dużo mówi się o modernizacji Lotniska Chopina w najbliższych latach, a jak będzie wyglądać sytuacja stołecznego portu w bieżącym sezonie letnim? Szykuje się bowiem znaczący wzrost liczby podróżujących.Adam Sanocki, członek zarządu PPL: Opublikowaliśmy wyniki za styczeń i tu już widzimy wzrost rok do roku na poziomie 13 proc. Rok 2024, który był rokiem 90-lecia lotniska Chopina, zakończyliśmy z wynikiem ponad 21,3 miliona pasażerów. W tym roku estymujemy, że będzie to około 23-24 milionów pasażerów. Tradycyjnie, największe potoki pasażerskie odnotujemy w sezonie letnim, dlatego już przygotowujemy rozwiązania, które zapewnią komfort i bezpieczeństwo naszych pasażerów w tym wymagającym okresie. Jeżeli chodzi o sam proces modernizacji, to w tej chwili kończymy prace koncepcyjne, rozpoczynamy projektowanie, tak aby w 2026 roku rozpocząć już prace budowlane, które docelowo potrwają do 2029 roku. Terminal pasażerski zwiększy swoją powierzchnię o 15 proc. Już rozpoczęliśmy prace nad nową płytą postojową dla samolotów.
Czy to są te prace widoczne wyraźnie z drogi ekspresowej S-79?Tak, to jest ta płyta PPS-15. Liczba obsługiwanych samolotów wąskokadłubowych, takich jak np. Airbus A320 o 34 proc., a szerokokadłubowych, czyli największych w typie Boeinga 777 o 60 proc. W 2029 roku zamierzamy oddać lotnisko do użytkowania, tak aby było gotowe na przyjęcie ponad 30 milionów pasażerów. Dynamika wzrostu obsługiwanych pasażerów w Polsce pozwala nam być pewnym, że szybko osiągniemy ten pułap.
Jak postępują prace przy matrycy lotów dla Mazowsza? Pierwsze efekty miały być udostępnione na początku bieżącego roku.
Tak, zapowiadaliśmy, że to będzie pierwszy kwartał i faktycznie podtrzymujemy tą informację. Matryca lotów będzie narzędziem, które będzie w skoordynowany sposób przez najbliższe dziesięć lat pokazywać możliwości dla przewoźników, dla linii lotniczych, w jaki sposób korzystać z lotnisk na Mazowszu. Jako Polskie Porty Lotnicze chcemy w naszej strategii, w drugiej kolejności skupić się na Mazowszu, na Radomiu i na Modlinie, tak aby wspólnie tworzyć strukturę lotów i siatkę połączeń korzystną dla wszystkich lotnisk i przede wszystkim dla pasażerów.
A jak postępują prace przy umowie z CPK o finansowaniu nowego lotniska centralnego? W grudniu podpisaliśmy list intencyjny, zawierający już kilka bardzo ważnych dla nas intencji, które będziemy zawierać w naszych dokumentach transakcyjnych. Wspólnie z CPK opracowujemy model finansowania, ale i model współzarządzania nowym lotniskiem centralnym. PPL prowadzi już działania zmierzające do pozyskania finansowania dłużnego. W nadchodzących miesiącach, w ramach konkurencyjnego procesu, zostanie określona struktura konsorcjum finansowego oraz dobór instrumentów dłużnych. Tutaj warto przy tej okazji przypomnieć, że w stosunku do poprzednich lat zaszła największa zmiana, która dotyczy całej Grupy PPL, ponieważ wcześniej, mówiąc wprost, nasza przyszłość była bardzo zagrożona. Był inwestor zagraniczny, Lotnisko Chopina miało zostać zamknięte, więc Polskie Porty Lotnicze, spółka z olbrzymią tradycją, prawdopodobnie przestałaby w tej sytuacji istnieć albo zostałaby mocno zmarginalizowana. Dziś sytuacja jest diametralnie inna. Co najważniejsze – nowy model gwarantuje, że zyski z projektu pozostaną w Polsce, a nie będą transferowane za granicę, co w przeszłości nie było tak oczywiste. Można więc uznać, że teraz decyzje są podejmowane w sposób właściwy – z korzyścią dla państwa i jego obywateli. Korzystając z naszego know-how i zasobów ludzkich, jak również znajomości rynku, obejmiemy 49 proc. akcji spółki CPK Lotnisko, zobowiązując się do zainwestowania do 9 mld złotych, czyli niemałych pieniędzy. Biorąc pod uwagę nasze wyniki finansowe – EBITDA na poziomie 560 mln zł za 2023 rok, a po rozbudowie prognozowane podwojenie tego wyniku – jasno widać, że PPL to stabilne i rentowne przedsiębiorstwo. Generujemy roczne przychody przekraczające 1,5 mld zł, co w połączeniu z naszą zdolnością do pozyskiwania finansowania dłużnego daje pełne podstawy do pewnego i skutecznego zaangażowania w projekt CPK.
To zapytam jeszcze Radom. Najbliższe miesiące będą wyjątkowo ubogie, bo został tylko jeden przewoźnik z jednym połączeniem. Czy prowadzicie rozmowy lub negocjacje z innymi przewoźnikami? Czy są jakieś działania promocyjne?Tak, oczywiście prowadzimy te rozmowy, bierzemy udział w różnego rodzaju targach i branżowych wydarzeniach. chcemy stworzyć transparentny system zachęt i wsparcia marketingowego dla linii lotniczych oraz dla biur podróży. Liczymy też, że uda się uruchomić nocne loty w Radomiu, które są szczególnie cenne dla linii czarterowych. Optymalizujemy też to lotnisko kosztowo, tak by przynosiło jak najmniejsze straty.
Czyli nie skreślacie go?Nie, nie skreślamy go, natomiast też trzeba zwrócić większą uwagę na fakt, że jesteśmy spółką akcyjną, więc jako zarząd zrobimy wszystko co jest możliwe. Jeżeli natomiast się nie uda, to będziemy szukać jakby innych rozwiązań. Skoro jednak ta infrastruktura już jest, a otrzymaliśmy ją w spadku po poprzednikach, bo sami my nie podjęlibyśmy takiej decyzji o budowie tego portu, to postaramy się ją maksymalnie wykorzystać. W sierpniu tradycyjnie co 2 lata jest Air Show Radom, więc na to możemy zaprosić, natomiast co do innych działań, mam nadzieję, że też cyklicznie będziemy wracać z dobrymi informacjami.