2,2 mln pasażerów podróżowało w październiku liniami lotniczymi Scandinavian Airlines (SAS) - poinformował w oficjalnym komunikacie skandynawski przewoźnik.
Wynik uzyskany w dziesiątym miesiącu bieżącego roku jest wyższy o 14 proc. w odniesieniu do tego samego okresu 2022 roku.
Oferowanie przewoźnika z Danii, Norwegii i Szwecji wzrosło rok do roku o 15,1 proc. Przychód mierzony w pasażerokilometrach podróżnych był z kolei wyższy o 17 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Średni wskaźnik wypełnienia samolotów osiągnął w październiku pułap 76 proc.
– Wysoki popyt na podróże lotnicze utrzymał się w październiku. Obsłużyliśmy 2,2 mln pasażerów, ale ważniejszą i większą wiadomością jest to, że osiągnęliśmy kluczowy kamień miliowy w naszym planie SAS Forward, zawierając umowę inwestycyjną ze zwycięskim konsorcjum – podkreślił Anko van der Werff, prezes SAS, nawiązując oczywiście do jesiennego komunikatu, w którym poinformowano, że
holding Air France-KLM oraz fundusze inwestycyjne Castlelake i Lind Invest zostaną oprócz rządu Danii głównymi akcjonariuszami skandynawskiego przewoźnika.
– Inwestycja pokazuje, że nasi nowi inwestorzy wierzą w SAS i nasz potencjał, dzięki któremu możemy pozostać w czołówce branży lotniczej przez długie lata – dodał Anko van der Werff.
Przypominamy, że
Polskie Linie Lotnicze LOT rozszerzyły niedawno z liniami lotniczymi SAS zapisy umowy code-share o 23 nowe kierunki, głównie w krajach skandynawskich i Wielkiej Brytanii. Pasażerom lecącym z Warszawy będzie łatwiej dostać się na odległe Wyspy Owcze, do leżącego za kołem podbiegunowym norweskiego miasta Tromsø, czy na szwedzką wyspę Gotlandia.