Amsterdamskie lotnisko Schiphol, jeden z największych hubów lotniczych w Europie, wykorzystał pas startowy Aalsmeerbaan jako miejsce parkingowe dla samolotów. Obiekt stał się parkingiem w sobotę 28 marca i będzie zamknięty dla ruchu lotniczego na czas nieokreślony.
Lotnisko pozostaje otwarte dla lotów pasażerskich, towarowych czy repatriacyjnych oraz służb ratunkowych. Ze względu na wyjątkową sytuację wywołaną pandemią koronawirusa oraz obostrzeniami transportowymi, liczba operacji lotniczych na lotnisku Schiphol w ostatnich dniach dramatycznie się zmniejszyła – spadła aż o 75 proc. Uziemione samoloty zostały więc zaparkowane w sobotę (28 marca) na nieużywanym pasie startowym Aalsmeerbaan. Władze lotniska spodziewają się, że będzie ich przybywać w tym tygodniu.
W sumie Schiphol ma około 200 miejsc parkingowych dla samolotów. Teraz liczbę ta zostanie zwiększona za pomocą pasa startowego Aalsmeerbaan i poprzez stworzenie dodatkowych miejsc w pobliżu hangarów.
Władze lotniska Schiphol wolały wyłączyć z ruchu właśnie pas startowy Aalsmeerbaan, który znajduje się bliżej domów mieszkalnych. W użytkowaniu znajdują się jednak drogi startowe Kaagbaan, Polderbaan, Zwanenburgbaan i Buitenveldertbaan. To, która z nich zostanie wykorzystana w ruchu lotniczym w nadchodzącym okresie, będzie zależało od dostępności, bezpieczeństwa, widoczności, warunków wiatrowych i pogodowych, zasad środowiskowych i zasad użytkowania drogi startowej.
Problem, dotyczący tego gdzie zaparkować uziemione samoloty, mają lotniska i linie lotnicze na całym świecie. Z tego powodu nie tylko pasy startowe, ale także drogi kołowania czy hangary serwisowe na głównych lotniskach
są przekształcane w gigantyczne parkingi. Obecnie wymagających zaparkowania może być nawet 5 tysięcy samolotów, a liczba ta będzie się zwiększać.