Eksperci szacują, że najdalej w ciągu 2-3 lat krajowe lotnictwo nadrobi straty poniesione podczas pandemii. Czarnym koniem polskiej innowacyjności może stać się sektor kosmiczny. Aktualnie ponad połowa z 300 firm bierze aktywny udział w przetargach Europejskiej Agencji Kosmicznej. W związku z postępującą automatyzacją, cyfryzacją i ponadnarodowym charakterem projektów w najbliższych latach cenieni będą pracownicy, którzy połączą specjalistyczne kompetencje techniczne z umiejętnościami interpersonalnymi. Zorganizowany w ubiegłym tygodniu „Okrągły stół przemysłu lotniczo-kosmicznego” zarysował ciekawą perspektywę rozwoju całej branży.
Choć w szczytowym okresie pandemii odwołano ponad 80 proc. rejsów, to nie straty spowodowane zahamowaniem ruchu lotniczego mogą być największą barierą dalszego rozwoju branży, ale luka kompetencyjna na rynku pracy. Eksperci z Sektorowej Rady Kompetencji ds. Przemysłu Lotniczo-Kosmicznego wskazują, powołując się na dane Europejskiej Organizacji ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej, że odrodzenie lotnictwa może zająć od roku do maksymalnie 5 lat, a najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz dwuletni. Z kolei w sektorze kosmicznym Polska odnotowała w ostatnim dziesięcioleciu ponad dziesięciokrotny wzrost liczby podmiotów, które mają ambicje, żeby działać międzynarodowo i włączać się w globalne łańcuchy dostaw. Z 300 polskich firm aż połowa już dziś aktywnie uczestniczy w przetargach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Stopień włączania się polskiego przemysłu lotniczo-kosmicznego w ponadnarodowe projekty komercyjne zależeć będzie od tego, na ile obecne działania przedsiębiorców zostaną wsparte systemowymi rozwiązaniami. Kluczowe znaczenie ma również odpowiednia edukacja i dostosowanie programów szkolnych do potrzeb rynku oraz powstrzymanie drenażu kadr i zatrzymanie w kraju najzdolniejszych pracowników.
– Oczywiście, straty poniesione podczas pandemii zwłaszcza w sektorze lotniczym czy obecny konflikt zbrojny na Ukrainie budzą w środowisku niepokój, bo wysokie koszty obsługi kierunków wschodnich czy rosnące ceny paliwa wpływają na płynność finansową operatorów. Jednak długoterminowo na branżę lotniczo-kosmiczną większy wpływ będzie miał rozwój wysokospecjalistycznych technologii, takich jak statki bezzałogowe czy coraz szersze zastosowanie rozwiązań satelitarnych. Wraz z nowymi trendami wzrośnie zapotrzebowanie na inne kompetencje wśród pracowników – podkreśla Tomasz Balcerzak, ekspert Sektorowej Rady Kompetencyjnej ds. Przemysłu Lotniczo-Kosmicznego.
Zaprezentowany podczas obrad okrągłego stołu raport z Branżowego Bilansu Kapitału Ludzkiego dla przemysłu lotniczo-kosmicznego pokazuje, że w ciągu najbliższych kilku lat na branżę najbardziej wpłyną takie czynniki, jak cyfryzacja i automatyzacja podstawowych procesów przy jednoczesnym wzroście znaczenia zaawansowanych technologii satelitarnych, wirtualnych i rozszerzonej rzeczywistości. Wraz ze wzrostem świadomości ekologicznej rosnąć będzie znaczenie nowych materiałów oraz napędów nieemitujących gazów cieplarnianych, jak np. wodór. W związku z rosnącymi rygorami prawnymi branża będzie dążyła do większej wydajności, a także optymalizacji procesów produkcyjnych i jakościowych. Konkurencyjność polskich podmiotów na rynkach międzynarodowych będzie zależała od tego, w jakim stopniu poradzą sobie one z komercjalizacją wymyślanych rozwiązań. Wszystko to będzie możliwe, jeśli do branży napływać będzie zdolna młodzież, a czołowi specjaliści będą mieli motywację, żeby pracować dla polskich firm i instytucji.
Ponad 1600 wywiadów przeprowadzonych w ramach Bilansu z pracodawcami i pracownikami z sektora lotniczo-kosmicznego w okresie od czerwca do sierpnia 2021 roku pokazuje, że obecnie aż 60 proc. zatrudniających doświadczało wyzwań w procesie rekrutacyjnym. Trudności powodowane były najczęściej wysokim progiem kompetencyjnym.
– Rekrutując pracowników, poszukujemy nie tylko osób o wysokich kwalifikacjach inżynieryjnych. Liczą się dla nas także doświadczenie w zarządzaniu projektami, umiejętność funkcjonowania w środowisku międzynarodowym czy swoboda porozumiewania się w języku angielskim. Duże znaczenie ma również znajomość specyfiki branży. Staramy się myśleć o naszych kadrach w perspektywie długoletniej, dlatego zatrudniamy menedżerów zza granicy, których jednym z zadań jest szkolenie polskiej kadry – stwierdził Andrzej Banasiak z Thales Alenia Space, członek Sektorowej Rady Kompetencji ds. Przemysłu Lotniczo-Kosmicznego.
Według Bilansu PARP luka kompetencyjna dostrzegalna jest szczególnie dla takich stanowisk, jak technik mechanik lotniczy, personel poświadczający, kierownik produkcji, pilot oraz główny konstruktor. Choć aż 71 proc. pracodawców uważa, że programy szkolne i na uczelniach odpowiadają zapotrzebowaniu na umiejętności w ich firmach, różnice w ocenie sytuacji zależą od podsektora i wielkości przedsiębiorstwa. Przykładowo, aż 33 proc. kierujących małymi firmami mówi o niedopasowaniu oferty edukacyjnej, a aż 60 proc. respondentów działających w branży produkcji statków powietrznych i kosmicznych oraz maszyn nie jest zadowolona z programów kształcenia.
– W naszej polityce kadrowej staramy się uwzględniać udział firmy w rozwoju kandydatów. Pracownicy trafiają do nas często po szkołach branżowych, a my staramy się wyposażać ich w istotne dla nas kompetencje. Poza aspektami specjalistycznymi ogromne znaczenie ma także szkolenie z zakresu zarządzania i umiejętności komunikacyjnych – stwierdził Sławomir Facon, LOT Aircraft Maintenance Services, członek Sektorowej Rady.
Co czwarty pracodawca uczestniczący w badaniu PARP przewiduje wzrost znaczenia znajomości zagadnień technicznych w takich obszarach, jak mechanika budowy maszyn i konstrukcji (w tym lotniczej), mechanika lotu i aerodynamiki, elektronika, integracja systemów, materiałoznawstwo, technologia, techniki informatyczne oraz szeroko rozumiana technika i operacje lotnicze i/lub kosmiczne adekwatnie do zakresu prowadzonych prac projektowych co najmniej na poziomie inżynierskim. Stanowiskiem, dla którego najwięcej pracodawców prognozuje wzrost znaczenia kompetencji w przyszłości, jest audytor jakości.
Równocześnie firmy są otwarte na inwestowanie w rozwój kompetencji pracowników – aż 75 proc. ankietowanych pracodawców zaangażowało się w takie działania w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Wśród tematów szkoleniowych dominuje wsparcie instruktażowe (44 proc.), a na kolejnych miejscach znajdują się kursy i szkolenia wewnętrzne (36 proc.) oraz kursy e-learningowe (28 proc.). Warto zaznaczyć, że działania podjęte przez firmy są doceniane przez pracowników. Aż 85 proc. badanych uważa, że oferta edukacyjna w ich miejscu pracy jest adekwatna i wystarczająca.
Choć dynamiczny rozwój na rynku i wciąż nie do końca stabilna sytuacja światowa nie pozwalają formułować ostatecznych wniosków, eksperci uczestniczący w „Okrągłym stole przemysłu lotniczo-kosmicznego” podkreślali, że przed Polską i polskimi specjalistami otworzyła się szansa na zaistnienie w globalnych łańcuchach wartości lotniczo-kosmicznej. Sektor jest atrakcyjny dla potencjalnych kandydatów i stwarza duże szanse do dalszego rozwoju dla podmiotów i osób, które są otwarte na podnoszenie swoich kompetencji i rozwój innowacyjnych technologii.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.