Często lekceważone przez pasażerów turbulencje są groźne, co potwierdza lot między Londynem a Singapurem. W wyniku silnych turbulencji jeden pasażer feralnego lotu zmarł, 30 innych zostało poważnie rannych, a boeing 777-300ER Singapore Airlines był zmuszony do awaryjnego lądowania w Bangkoku.
Każdy, kto leciał samolotem wie, że po osiągnięciu wysokości przelotowej kapitan-pilot samolotu decyduje o wyłączeniu sygnalizacji zapięcia pasów, lecz załoga pokładowa wskazuje, że dla bezpieczeństwa pozostawienie zapiętych pasów bezpieczeństwa jest lepszym rozwiązaniem.
O negatywnym wpływie silnych turbulencji na zdrowie człowieka świadczą zdarzenia, które miały miejsce w trakcie ostatniego lotu Singapore Airlines z Londynu-Heathrow do macierzystej bazy przewoźnika, singapurskiego portu lotniczego Changi. W wyniku bardzo silnych turbulencji jeden z pasażerów feralnego lotu zmarł, w skutek czego boeing 777-300ER lądował awaryjnie w Bangkoku. Na pokładzie szerokokadłubowca było 211 pasażerów i 18 członków załogi. Singapurskie linie lotnicze złożyły rodzinie ofiary kondolencje. Zachęcamy do zapoznania się z serią naszych artykułów, które opisują,
czym są turbulencje. Jednym z powodów wzrostu siły turbulencji, które są coraz bardziej niespodziewane, jest ocieplanie się klimatu. Naukowcy z Uniwersytetu w Reading odkryli, że loty są obecnie bardziej narażone na turbulencje niż cztery dekady temu.
W grudniu 2022 dwadzieścia osób, w tym trzech członków załogi,
podczas lotu Hawaiian Airlines z Phoenix do Honolulu zostało rannych w wyniku silnych turbulencji. Ratownicy medyczni udzielili pomocy w sumie 36 pacjentom. Jak przekazał dziennikarzom Jon Snook, dyrektor operacyjny hawajskiego przewoźnika lotniczego, rannych zostało dwadzieścia osób. Trzynaście z nich, w tym trzech członków załogi, przewieziono do lokalnych szpitali. Siedmiu pasażerów początkowo sklasyfikowano jako poważnie rannych.
Włoskie narodowe linie lotnicze
ITA Airways rozpoczęły współpracę z Europejską Agencją Kosmiczną w celu optymalizacji planowania tras przelotów. Dzięki partnerstwu, nowy włoski flagowy przewoźnik skorzysta z unikalnej technologii, która pozwala pilotom łączyć się cyfrowo z wieżą kontroli ruchu lotniczego, w której kontrolerzy w czasie rzeczywistym będą starali się „ulepszyć” rejs, aby nie było żadnych zakłóceń m.in. z powodu turbulencji. Szerokokadłubowiec, wykonujący lot między stolicami Wielkiej Brytanii i Singapuru, to 16-letnia maszyna, która od momentu dostawy, w lutym 2008 roku, lata dla flagowca z miasta-państwa Lwa, choć samolot nosi barwy Star Alliance, czyli sojuszu, do którego należą również Polskie Linie Lotnicze LOT.
B777-300ER (9V-SWM) posiada czteroklasową konfigurację i może pomieścić jednocześnie 264 pasażerów: czterech w pierwszej klasie, 48 w klasie biznes, 28 w klasie ekonomicznej premium. Pozostałe 184 fotele znajdują się w tylnej części kabiny samolotu, w klasie ekonomicznej. Szerokokadłubowy samolot był od 2021 roku uziemiony i zaparkowany na płytach postojowych portu Changi. Singapore Airlines przywróciły maszynę do regularnej służby miesiąc temu. Od tego czasu boeing wykonał rejsy pasażerskie do m.in. Dżakarty, HongKongu, Londynu, Melbourne oraz Tokio.