Singapore Airlines wznowi w przyszłym tygodniu wybrane usługi do miast na całym świecie. Port lotniczy Changi zniósł już swoją blokadę dla pasażerów tranzytowych, co umożliwi wielu podróżnym powrót do domu od czasu wybuchu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2.
Singapore Airlines zmniejszyła z powodu rządowych restrykcji aż o 96 proc. swoje oferowanie planowane wcześniej na czerwiec i lipiec bieżącego roku. Narodowy przewoźnik i jego spółka zależna SilkAir w przyszłym miesiącu uruchomią swoje rejsy do Adelajdy, Brisbane, Melbourne i Sydney w Australii, Auckland i Christchurch w Nowej Zelandii, Amsterdamu w Holandii, Barcelony w Hiszpanii, Cebu na Filipinach, Kopenhagi w Danii, Hongkongu, Medan w Indonezji, a także Osaki w Japonii.
Zarząd linii lotniczej rozmawia także z kilkoma krajami w celu wznowienia wybranych kolejnych tras. Negocjacje prowadzone są z państwami, które według przewoźnika opanowały już sytuację związaną z zakażeniami wirusem COVID-19. Należą do nich Korea Południowa, Malezja oraz Chińska Republika Ludowa. "Zielone światło" od stosownych organów tych krajów umożliwi dalszy rozwój sieci połączeń i kontynuację powolnego procesu odnowy rozkładu lotów sprzed wybuchu pandemii.
Singapore Airlines i Silk Air
uziemiły 23 marca aż 138 samolotów spośród floty 147 maszyn dysponowanych przez obu przewoźników. Redukcji oferowania nie uniknął wówczas również należący do Grupy SIA
niskokosztowy przewoźnik Scoot. Z rozkładów zniknęło czasowo większość połączeń realizowanych przez te budżetowe linie lotnicze, przez co uziemionych zostało 47 z 49 samolotów w barwach przewoźnika. Dramatyczną sytuację pogarszała niepewność co do tego, jak długo będzie trwał przestój, przez co niemożliwe było planowanie powrotu do regularnych operacji.
Cztery dni później Singapore Airlines ogłosiły jednak, że zapewniły sobie finansowanie w wysokości 13 mld dolarów, pozwalające nie tylko przetrwać kryzys związany z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, ale również rozwój po kryzysie, wyrażając tym samym przekonanie, że powróci popyt na podróże lotnicze. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule
"Pomoc dla Singapore Airlines".