Wszystko wskazuje na to, że Smartwings zostaną pierwszymi liniami lotniczymi w Europie, które zrealizują pasażerski rejs Boeingiem 737 MAX, po tym jak Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego Unii Europejskiej (EASA) cofnęła nakaz uziemienia samolotu producenta z Chicago.
Według danych OAG Schedules Analyzer, przewoźnik z Czech planuje użyć odrzutowca już 25 lutego na trasie z Pragi do Palma de Mallorca na hiszpańskich Balearach. Boeing 737 MAX odleci znad Wełtawy o godz. 18:05 i wyląduje na archipelagu wysp na Morzu Śródziemnym o godz. 20:35. Rejs powrotny z Palma de Mallorca wystartuje o godz. 21:20.
Smartwings posiadają w swojej flocie siedem odrzutowców producenta z Chicago, które EASA uziemiła w marcu 2019 roku
po dwóch katastrofach maszyn Lion Air i Ethiopian Airlines w ciągu sześciu miesięcy. Zginęło wtedy 346 osób. Trwający 22 miesiące zakaz został cofnięty na Starym Kontynencie pod koniec stycznia bieżącego roku.
Czujne oko EASA
– Będziemy nadal uważnie monitorować operacje boeingów 737 MAX, kiedy samoloty wznowią służbę – zastrzegł Patrick Ky, dyrektor wykonawczy EASA. – Pod naszym naciskiem Boeing zobowiązał się do dalszego ulepszania odrzutowca w perspektywie średnioterminowej, aby osiągnąć jeszcze wyższy poziom bezpieczeństwa – uspokajał jeszcze Ky.
Reprezentująca 31 krajów EASA dołączyła w ten sposób do USA, Brazylii, Kanady oraz Wielkiej Brytanii w procesie powrotu samolotów producenta z Chicago do obsługi pasażerów. Według danych OAG Schedules Analyzer oprócz Smartwings dwie inne linie lotnicze na Starym Kontynencie zasygnalizowały w marcu zamiar realizacji rejsów boeingami 737 MAX.
Gdańsk i Kraków w planach Norwegian Air
1 marca na trasach z Oslo do Billund, Gdańska, Hamburga, Krakowa, Monachium, Paryża i Sztokholmu oraz ze stolicy Szwecji do Kopenhagi i portu Umea mają pojawić się odrzutowce Norwegian Air.
Tani nordycki przewoźnik zastrzegł jednak, że obecne ograniczenia w podróżowaniu z powodu rządowych restrykcji oznaczają, że nie ma pewności, czy którekolwiek z połączeń będzie funkcjonować zgodnie z planem.
8 marca natomiast
Icelandair zaplanował trzynaście tras z Rejkiawiku, które zamierza obsługiwać boeingami 737 MAX. Samoloty producenta z Chicago polecą ze stolicy Islandii m.in. do Berlina, Zurychu oraz portów Londyn-Gatwick, a nawet nowojorskiego Newark-Liberty.