Southwest poleci na dwóch trasach 20 razy dziennie! Trzy razy na dobę z Florydy na Kubę

Tani przewoźnik z Teksasu przewiduje, że jego oferowanie w drugim kwartale bieżącego roku będzie już tylko o 7 proc. niższe aniżeli w tym samym okresie 2019 roku. To oznaczać będzie niewielką tylko poprawę w stosunku do pierwszego kwartału 2022 roku. Wówczas poziom oferowania był niższy o 10 proc. w odniesieniu do stanu sprzed wybuchu kryzysu wywołanego wirusem COVID-19. Prognozy na cały 2022 roku zakładają oferowanie mniejsze o jedynie 4 proc. w porównaniu z 2019 rokiem.

– Skupiamy się na istniejących rynkach. Nasza oferta nie jest jednak skierowana tylko na odradzające się podróże służbowe. Staramy się dostosować do aktualnego popytu poprzez dodatkowe loty w ciągu dnia do obsługiwanych miejsc docelowych – przekazał rzecznik największego niskokosztowca w Ameryce Północnej.

Southwest Airlines latem uruchomią latem tylko dwie nowe trasy ze swojego głównego lotniska w Dallas. Podróżni z Teksasu zyskają rejsy do Eugene w Oregonie i San Jose w Kalifornii. W największym stanie na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych pojawi się też loty między Sacramento i Santa Barbara. Ponadto tani przewoźnik udostępni turystom odpoczywającym na Hawajach trasę między Lihue i Maui.

Większe wrażenie robią korekty częstotliwości kluczowych połączeń w obrębie Kalifornii. Linie lotnicze z Teksasu od 5 czerwca zaoferują bowiem aż 20 razy dziennie rejsy z San Diego do Sacramento i San Jose.

Czternaście razy na dobę będzie można przemieścić się z San Jose do Oakland, trzynaście razy dziennie do Las Vegas, dziesięć razy na dobę do Orange County oraz po sześć razy dziennie do Portland i Seattle. Ponadto San Jose zyska cztery loty dziennie do Long Beach, a także po dwa rejsy na dobę do Spokane i Bosie.

Southwest Airlines, których ujednolicona flota opiera się wyłącznie na boeingach z rodziny 737 (w tym aż 459 wersji 737-700, 207 wersji 737-800 oraz 70 wersji 737 MAX 8), zwiększy również częstotliwość rejsów na trasie Fort Lauderdale - Hawana. Między Florydą i stolicą Kuby od 4 maja będzie można polecieć nawet trzy razy dziennie.