Branża lotnicza aktywnie poszukuje pilotów, nic więc dziwnego, że pracodawcy coraz częściej zwracają uwagę na grupę jak dotąd niedostatecznie reprezentowaną. Mowa oczywiście o pilotkach, które według Stowarzyszenia Pilotów Linii Lotniczych stanowią obecnie tylko około 6 proc. pilotów komercyjnych.
Nie istnieje żaden określony zestaw umiejętności, zależnych od płci, których potrzebuje pilot. Niewielki odsetek kobiet w tym zawodzie ma jednak swoją przyczynę – głównie historyczną, ale i społeczną. Po pierwsze, przez wiele dziesięcioleci zawód pilota związany był bezpośrednio z wojskiem, a kobiety-piloci rzadziej uczestniczyły w działaniach wojennych. Po drugie – wbrew temu, co przez wiele lat funkcjonowało w powszechnym obiegu – samoloty są obecnie projektowane w taki sposób, aby można było nimi lekko sterować, więc nie jest to też kwestia potrzebnej siły. Kobiety też, co stanowi trzeci argument dla tego stanu rzeczy, od pokoleń wstecz nieczęsto miały warunki do rozwoju zawodowego, a utarte wzorce społeczne wpisywały je w ramy piastunek domowego ogniska.
Teraz wszystko się zmienia, choć w społeczeństwie wciąż silnie zakorzenione są stereotypy kulturowe, w myśl których zawód pilota jest przeznaczona wyłącznie dla mężczyzn. Konieczna jest więc zmiana przekonań i przyjęcie pozytywnego nastawienia do obecności kobiet w lotnictwie oraz do ich ciągłego szkolenia i zachęcania do rozwoju w tym zakresie.
Przemysł, uniwersytety oraz szkoły lotnicze podejmują szereg działań na rzecz rozwiązania problemu zbyt małej liczby kobiet w lotnictwie. Jednym z nich jest edukacja społeczeństwa, skierowana zwłaszcza do młodych dziewcząt, które mogą rozważyć zostanie pilotem. Wiele uniwersytetów organizuje imprezy dzienne i letnie obozy eksploracyjne, podczas których uczennice szkół średnich zostają zaproszone do odwiedzenia kampusu i odbycia lotów wprowadzających.
Problemem jest także niedostateczna liczba kobiet w zawodach związanych z obsługą naziemną, czyli w zawodach w dużym stopniu kojarzonych z pracą fizyczną. Można się o tym przekonać, przyglądając się statystykom największej firmy handlingowej w Polsce, LS Airport Services. Najwięcej pracowników LSAS jest zatrudnionych na Lotnisku Chopina (2078), ponad jedna czwarta z nich to kobiety. Kolejne miejsce zajmuje Katowice Airport, gdzie liczba pracowników LSAS wynosi 333 (jedna trzecia to kobiety), a zaraz po nim Kraków Airport z 220 pracownikami – 74 to kobiety. Dalsze miejsca zajmuje Port Lotniczy Gdańsk, w którym na 112 pracowników przypada 38 kobiet i Lotnisko Warszawa/Modlin z 46 zatrudnionymi, z czego 13 to kobiety. Średni wiek pracujących mężczyzn to 38, a kobiet – 36 lat.
Istnieje kilka zagranicznych organizacji, które próbują zmienić stereotyp, promując kobiety w lotnictwie, w tym WAI (Women in Aviation International), EAA (Experimental Aircraft Association), AOPA (Aircraft Owner and Pilots Association), Institute for Women of Aviation Worldwide i inne. Prowadzą krajowe i międzynarodowe kampanie mające na celu zwiększenie świadomości kobiet na temat lotnictwa. Kobiety mogą znaleźć w tych miejscach wsparcie i poznać osoby o podobnych zainteresowaniach zawodowych.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.