W ostatnim czasie coraz więcej słyszy się o niesfornych pasażerach, którzy w trakcie lotu spożywają bez umiaru alkohol, palą papierosy, awanturują się czy atakują personel pokładowy. Potwierdzeniem jest mój ostatni lot liniami Wizz Air z Katowic na Ibizę, gdzie inni pasażerowie uważali, że można wszystko, bo „lecimy na Ibizę”. Otóż, nie. Takie zachowania muszą zostać ukrócone, gdyż zagrożone jest bezpieczeństwo.
Piją, palą, nie chcą zapinać pasów i atakują personel pokładowy. Po pandemii koronawirusa przybyło niesforny pasażerów. Dla linii lotniczych jest to bardzo poważne wyzwanie, a
Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) opowiada się za polityką „zera tolerancji” dla takich zachowań. Pijany pasażer rejsu Polskich Linii Lotniczych LOT zdjął majtki i spodnie, a następnie wysikał się na wewnętrzne drzwi samolotu – do takiego zdarzenia doszło w styczniu tego roku. W dniu startu pierwszego lotu czarterowego z portu lotniczego Warszawa-Radom, na pokładzie boeinga 737 doszło do bójki. Niesforni pasażerowie zostali wpisani na tzw. „czarną listę” i nigdy już nie polecą rejsem LOT-u.
Pod koniec czerwca poleciałem rejsem węgierskich linii Wizz Air, numer lotu W6 1027, z Katowic na Ibizę. Wydarzenia przed wylotem i w trakcie rejsu dobitnie pokazują, że liczba niesfornych pasażerów przybywa. Po wejściu do samolotu i zajęciu wyznaczonego przy odprawie miejsca zaczęła się prawdziwa „zabawa”, bo w końcu jak usłyszałem od jednej pani – „lecimy na Ibizę”. Nie wiem, to oznacza, że można absolutnie wszystko? Otóż, nie.
Po zakończeniu boardingu jedna z pasażerek podeszła do załogi pokładowej i powiedziała, że nie będzie brać udziału w locie i opuszcza pokład samolotu. Pani opuściła samolot z przyczyn prywatnych, lecz jak można było widzieć, współpasażer się upił. Chcę podkreślić: jeszcze przed lotem, a dziewczyna po prostu zerwała ze swoim chłopakiem, aby ten jej nie przynosił wstydu. Zgodę na opuszczenie statku powietrznego wydał kapitan, a lot był z tego powodu opóźniony, gdyż musiał zostać wypakowany bagaż rejestrowany. Załoga sprawdziła także, do kogo należą bagaże podręczne umieszczone w schowkach nad siedzeniami.
Okazało się, że w samolocie jest siatka z zakupionym w strefie wolnocłowej w dużej ilości alkoholem, do której nikt się nie przyznawał. Po kilkukrotnym pytaniu, do kogo należą zakupy, jedna pani z „grupy
zabawowej” stwierdziła, że jej, bo ona chce już lecieć, bo David Guetta gra koncert...
Nazwana przeze mnie „grupa zabawowa” liczyła kilkanaście osób. Imprezowicze w trakcie lotu spożywali alkohol nie zakupiony na pokładzie samolotu. Stewardesa zakomunikowała, że nie można go spożywać, lecz „grupa zabawowa” w ogóle nie zwracała na to uwagi. Kiedy spożycie alkoholu kupionego w strefie wolnocłowej było dość duże, zwróciłem się do tych osób, mówiąc jakie mogą czekać ich skutki. Miałem na myśli zakaz dalszych lotów liniami Wizz Air i postępowanie karne. W tamtym momencie usłyszałem dość pokaźną liczbę inwektyw, od słów zaczynających się na „k”, „p”, „ch”, „s” itd. Zostałem także nazwany współpracownikiem komunistycznych Służb Bezpieczeństwa (SB). Na hejt jestem odporny, więc te słowa mnie nie uraziły.
Jedna z imprezowiczek powiedziała: „Koleś, o co Ci chodzi? Hello, lecimy na Ibizę...”. Po czym dodała: „Płacę to wymagam, wolno mi”. Nie ma żadnego znaczenia, dokąd leci samolot i czy ląduje on w Londynie-Heathrow, Szanghaju, Chanii (Kreta) czy Oslo-Torp. W trakcie trwania całego lotu najważniejsze jest bezpieczeństwo wszystkich pasażerów, a także załogi pokładowej, jak i siedzących w kokpicie pilotów. Nie znając ludzi, nie wiemy, jak zachowują się oni po spożyciu dużej ilości alkoholu. Do „grupy imprezowej” w trakcie lotu przyszedł kolega, któremu nie udało się usiąść w pobliżu, gdyż Pan siedzący obok mnie nie zgodził się
zmienić miejsca, gdyż za możliwość siedzenia przy przejściu zapłacił. Do bawiących się osób przyszedł znajomych i powiedział: „Nie łączcie wódki z Red Bullem”. Widać było, że chłopak był zażenowany zachowaniem kolegów. Nawet komunikaty o zapięciu pasów ze względu na przelot przez strefę turbulencji zostały, krótko mówiąc, olane.
Bulwersujące są jeszcze dwie inne kwestie. Do Pana siedzącego za mną przyszedł kolega, aby zapalić e-papierosa. Na szczęście, żona skutecznie Pana powstrzymała, wskazując, że załoga pokładowa powiedziała o zakazie palenia w trakcie lotu. Ten sam człowiek zaczął palić e-papierosa w autobusie jadącym z lotniska do miasta, lecz Pan do punktu docelowego nie dojechał, gdyż kierowca zatrzymał autobus i nakazał opuszczenie go. – Bucha już k**** nie mogę puścić – podsumował niesforny pasażer. Musze powiedzieć także o zachowaniu dziewczyny z „grupy zabawowej”, a konkretnie jej zachowaniu w stosunku do stewarda.
Członek załogi pokładowej, widać było, że był dość opanowaną osobą, lecz to co robiła pasażerka podchodziło pod znamiona molestowania. Imprezowiczka wielokrotnie dotykała stewarda, używała nacechowanych seksualnie słów. Dlatego, apeluję do linii latających z Polski: PLL LOT, Ryanaira czy Wizz Aira, wymieniam tych przewoźników, bo są to najwięksi operatorzy lotniczy do i z Polski.
Nie pozwalajcie na takie zachowania, wpisujcie na czarne listy, zakładajcie sprawy karne. Może wtedy społeczeństwo przejrzy na oczy, bo argument, że kupując bilet, i dokonując odprawy, akceptujemy regulamin, spotkał się z reakcją: „Wypie****** głupi SBeku”, gdyż ludzie myślą, że jak płacą za bilet to już im wszystko wolno, a żadna kara ich nie spotka. Tak dalej, być nie może. Nie dziwię się teraz, dlaczego Ryanair wprowadził zakaz spożywania alkoholu kupionego w strefie wolnocłowej w przypadku lotów z Wielkiej Brytanii do Hiszpanii. A ten, kto złamie regulaminową zasadę, nie poleci już nigdy więcej lotami Ryanaira.
Podkreślę, że nie jest to ograniczenia swobód obywatelskich, ale działania na rzecz wspólnego bezpieczeństwa w trakcie lotu. Zmianie powinna ulec także wysokość mandatów karnych otrzymywanych za takie
zachowania, jeśli załoga zgłosi dyżurnemu lotniska, że konieczna jest interwencja policji. Obecnie występujące mandaty w ogóle nie odstraszają społeczeństwa od robienia rzeczy, które zagrażają bezpieczeństwu lotu.