Osiem miesięcy od zamknięcia lotnisk dla ruchu komercyjnego i pięć miesięcy po obietnicy szybkiego wsparcia, na kontach Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów pojawiło się 1,39 mln zł rekompensaty z rządowej tarczy.
Gdy lotnisko nie zarabiało i nie miało na pensje dla pracowników, uratowała je pożyczka 2,5 mln zł od Samorządu Województwa. Marszałek Olgierd Geblewicz pyta rząd o dalszą pomoc, bo w trakcie pandemii port nie funkcjonuje w pełnym zakresie i notuje dalsze straty. W jego ocenie sytuacja wielu regionalnych lotnisk jest bardzo trudna. Przewoźnicy mocno redukują siatki połączeń, co ma wpływ na finanse portów.
Krajowe porty nadal generują stratyWraz z postępującą pandemią i wzrostem liczby osób zarażonych koronawirusem SARS-CoV-2, coraz bardziej realne jest ponowne zawieszenie lotów komercyjnych. W związku z tym marszałek Geblewicz zwrócił się pytaniem do wiceministra infrastruktury Marcina Horały, o wskazanie kolejnych rządowych rozwiązań wsparcia dla regionalnych lotnisk.
- Wszyscy widzimy, jak wygląda ruch w portach lotniczych. Trwa druga fala pandemii i one nie funkcjonują w pełnym zakresie, odnotowują dalsze straty. W wyniku decyzji rządu wprowadzane są kolejne obostrzenia i zamykane są poszczególne dziedziny życia. De facto mamy lockdown turystyki, ale także innych branż kluczowych z punktu widzenia ruchu lotniczego. Nie wiemy jaka pomoc dla regionalnych portów jest planowana? Czy są procedowane akty niezbędne do jej udzielenia? Czy w przypadku drugiego lockdownu lotniska znów będą musiały miesiącami czekać na wsparcie? Jeśli nie otrzymają szybkiej pomocy, to mogą tego nie przetrwać - uważa Geblewicz.
W ostatnich dniach, po wielu miesiącach oczekiwania, goleniowskie lotnisko otrzymało rządową rekompensatę w wysokości ponad 1,39 mln zł za straty spowodowane zawieszeniem lotów pasażerskich od 15 marca do 30 czerwca. W tym okresie
Port Lotniczy Szczecin–Goleniów wykonał kilkaset operacji lotniczych na rzecz straży pożarnej, lotniczego pogotowia ratunkowego czy wojska.
- Mimo licznych zapewnień ze strony rządowej, zabrakło szybkiego działania, sprawności, decyzyjności i co najgorsze również wiedzy. Konkretne i szybkie do wdrożenia rozwiązania wskazywaliśmy od samego początku wybuchu pandemii. Jako Samorząd Województwa byliśmy jedynymi, którzy pomogli, uruchomiliśmy pożyczkę dla lotniska. Z kolei rządową rekompensatę za pierwszą falę pandemii lotnisko otrzymało w samym środku drugiej fali. Wciąż nie wiemy jakie są dalsze plany rządu, a przecież na bazie dotychczasowych negatywnych doświadczeń można szybko uruchomić stosowny mechanizm wsparcia dla regionalnych portów lotniczych - stwierdził Geblewicz.
Oczekiwanie na notyfikację i inwestycjeNowelizację "rządowej tarczy" uchwalono w połowie października, a pieniądze trafiły do lotniska na początku listopada. W ostatnich tygodniach główni udziałowcy Portu Lotniczego Szczecin–Goleniów zdecydowali się na uruchomienie długoterminowego wsparcia operacyjnego. Do 2028 roku, w kolejnych ratach, Samorząd Województwa Zachodniopomorskiego przekaże na działalność operacyjną lotniska w Goleniowie łącznie 40 mln zł (z czego 5 mln już wypłacono w tym roku), a Gmina Miasto Szczecin ponad 34 mln zł. Środki na pomoc inwestycyjną w wysokości 108,5 mln zł przekazać ma
Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze. Pomoc samorządów trafi do lotniska już teraz. Na pomoc PPL lotnisko może liczyć dopiero po
uzyskaniu notyfikacji w Komisji Europejskiej.
- Dotrzymaliśmy danych obietnic i kolejna wieloletnia pula wsparcia dla Portu Lotniczego w Goleniowie została uruchomiona. Chciałbym, by również PPL zrealizował dane słowo i zrealizował obiecywane inwestycje. Bez nich lotnisko sobie nie poradzi - ostrzega Geblewicz. Tegoroczne dokapitalizowanie sprawiło, że łączny udział Województwa Zachodniopomorskiego w kapitale zakładowym Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów wynosi 21,38 proc. udziałów o łącznej wartości 52.5 mln zł.