Szczecin w objęciach LOT. Konkurencji na lądzie brak

Od 31 października, wraz z nadejściem sezonu zimowego, PLL LOT zwiększy częstotliwość połączeń na trasie pomiędzy Warszawą a Szczecinem. Pomiędzy miastami będziemy mogli polecieć aż 14 razy w tygodniu. Ze stolicy wylecimy więc o 7:10 od poniedziałku do soboty oraz w środy i piątki o 10:40 oraz od poniedziałku do piątku i w niedzielę o 18:05. Lot potrwa ok. 1 h i 20 min. Ze Szczecina wyloty zaplanowano o 9:10 od poniedziałku do soboty, w środy i piątki o 12:40 oraz od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o 20:00.

Przy tak ułożonej siatce połączeń możliwa jest więc podróż pomiędzy miastami w ciągu jednego dnia oraz wystarczająca ilość czasu na załatwienie spraw na miejscu, co ma duże znaczenie dla klienta biznesowego.

Połączenie pomiędzy Warszawą a Szczecinem od lat jest jedną z najważniejszych tras krajowych narodowego przewoźnika – odległość pomiędzy miastami, w połączeniu z brakiem wygodnej i szybkiej alternatywy w transporcie lądowym, pozwala bowiem na utrzymywanie wysoki cen.

Drogi lot nie podoba się radnym

W ostatni wtorek na lotnisku w Goleniowie odbyło się spotkanie Komisji Rozwoju, Promocji i Współpracy Zagranicznej Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, która zajęła się kwestią cen biletów lotniczych. Radni przyjęli nawet stanowisko, które ma zostać przedstawione na Sejmiku – wzywają w nim do „zaprzestania marginalizacji komunikacyjnej Pomorza Zachodniego”. W trakcie spotkania radni podkreślali, że bilety na wspomnianej trasie są znacząco droższe od innych tras krajowych i wielu połączeń zagranicznych.

Przyczyna wysokich cen biletów lotniczych na tej trasie jest dość oczywista. LOT od czasu wycofania się Ryanaira z obsługi tego połączenia kilka lat temu nie ma w powietrzu żadnej konkurencji. Alternatywą nie są także połączenia kolejowe, które ze względu na liczne remonty nie gwarantują szybkiej podróży, ani trasy drogowe – tutaj wprawdzie mamy znaczącą poprawę stanu infrastruktury, ale czas przejazdu niezbyt atrakcyjny.

– Mamy określoną politykę kształtowania cen. Inaczej ta cena wygląda krótko przed wylotem, inaczej długo przed wylotem. I oczywiście cena uwzględnia sytuację rynkową – mówiła na spotkaniu z radnymi i cytowana przez Gazetę Wyborczą Anna Szostakowska z biura siatki połączeń PLL LOT. – Połączenie kolejowe jest w tej chwili tak długie, że nie jest konkurencyjne w stosunku do połączenia lotniczego. I my to również bierzemy pod uwagę przy kształtowaniu cen – przyznała.

– Dynamiczna struktura taryf jest w przypadku przewoźników lotniczych działających w modelu sieciowym jest praktyką, która powoduje, że ceny biletów zmieniają się od najtańszych do najdroższych w zależności od czasu i zapotrzebowania. Oznacza to, że cena biletu na dany rejs może się różnić zależnie od tego z jakim wyprzedzeniem go kupujemy, jaka jest zajętość samolotu na dany rejs i kilku innych zmiennych. W efekcie bilety na połączenia krajowe samolotem bywają tańsze niż przejazd pociągiem w 1 klasie, ale w określonych okolicznościach mogą być kilkukrotnie droższe – mówi komentując sytuację dla Rynku Lotniczego, Robert Ludera dyrektor biura siatki połączeń w PLL LOT.

Przedstawiciele LOT przyznali także, że przewoźnik rozważa dalsze poszerzenia oferty, a więc ponad ogłoszone już 14 połączeń w ciągu tygodnia.

Warszawa – Szczecin: Porównanie ofert

Obecnie (15 październik) ceny biletów lotniczych na trasę pomiędzy Warszawą a Szczecinem w dniu 15 listopada (podróż w obie strony) wahają się od 236 do 266 złotych. Za podróż w obie strony (powrót do Warszawy 16 listopada) jeden dorosły pasażer zapłaci co najmniej 500 złotych. Pod koniec października podróż będzie o kilkadziesiąt złotych droższa. Dużo droższa byłaby podróż za kilka dni – tutaj najtańsze bilety w jedną stronę mogą kosztować nawet ponad 800 złotych. W każdym przypadku więcej zapłacimy wybierając taryfę inną niż saver.

W mniej więcej tym samym czasie (wyjazd z Warszawy 4 listopada, powrót następnego dnia – na pociąg biletu nie kupimy z większym niż miesięczne wyprzedzenie) możemy wybrać bezpośrednie połączenia kolejowe oferowane przez PKP Intercity. W przypadku TLK wyjeżdżającego z Warszawy o 8:12 i docierającego na miejsce o 16:51 (tak, to 8 h i 39 min w podróży) zapłacimy w II klasie 59,20 zł zaś w pierwszej 97 zł. Możemy także wybrać szybsze (tylko 6 h i 49 min, wyjazd o 10:39) połączenia kategorii IC, w którym bilety będą o ok. 2 zł droższe. Oprócz wspomnianych dwóch połączeń kolejowych mamy jeszcze cztery kolejne, w tym jedno nocne w zbliżonych cenach. Podróż w obie strony będzie więc nas kosztowała na najtańszym wariancie ok. 130 zł, ale łącznie w obie strony potrwa kilkanaście godzin.

Obecnie nie ma bezpośredniego połączenia autobusowego pomiędzy Warszawą a Szczecinem, ale w ofercie Flixbusa znajdziemy podróż z przesiadką, która trwa ok. 12 h i kosztuje kilkadziesiąt złotych. Czas podróży samochodem pomiędzy Warszawą a Szczecinem to ok. 5 h i 30 min przy braku korków. Oczywiście koszt zależy od posiadanego auta, ale w przypadku rozliczenia tzw. kilometrówki wyniesie on ponad 460 zł za podróż w jedną stronę. Auto jest więc konkurencyjne od 2 lub lepiej nawet 3 osób jadących razem.

Rynek robi swoje

Przy takich stawkach i możliwościach przejazdu nie dziwi więc, że LOT planuje poszerzanie oferty do Szczecina. Podróż samolotem, zwłaszcza jeśli jest krótka/ w celach biznesowych pozwala nie tylko zaoszczędzić sporo czasu, ale też np. zrezygnować z noclegu lub umożliwić skrócenie pobytu w hotelu.

Apele samorządowców zapewne nic nie dadzą. Póki brakuje realnej konkurencji ze strony transportu kolejowego, a podróż samochodem jest nie tylko droga, ale i męcząca samolot będzie, zwłaszcza w przypadku osób podróżujących w celach zawodowych, wygrywał.