Koszt finansowanego przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej wyszkolenia kontrolera ruchu lotniczego w Polsce to mniej więcej 200-250 tys. euro na osobę. Ten fakt ujawnił podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury szef PAŻP Janusz Janiszewski. Agencja zatrudnia w sumie 617 kontrolerów.
Janiszewski podkreślił, że mimo pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, od 15 marca ubiegłego roku do nikt nie stracił pracy w PAŻP. - W praktyce utrzymaliśmy ten poziom zatrudnienia, który był w 2019 roku. Był to jeden z naszych najważniejszych celów, aby nie stracić wysoko wykwalifikowanego personelu, którego wyszkolenie jest pracochłonne, długotrwałe i bardzo kosztochłonne - powiedział szef PAŻP. - Koszty szkolenia kontrolerów ruchu lotniczego w Polsce, to jest mniej więcej 200-250 tys. euro na jedna osobę - zdradził Janiszewski.
PAŻP jest jedyną w kraju instytucją szkolącą oraz zatrudniającą kontrolerów ruchu lotniczego. Pełnią oni służbę przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. PAŻP odpowiada też za zarządzanie polską przestrzenią powietrzną oraz za infrastrukturę lotniczą. Agencja sprawuje nadzór m.in. nad systemem radarowym, urządzeniami nawigacji lotniczej, systemami łączności i systemami wspomagającymi lądowanie. Zatrudnia w sumie 617 kontrolerów ruchu lotniczego. Według danych agencji koszty osobowe stanowią 65 proc. jej całego budżetu.
Janiszewski odniósł się także do medialnych doniesień odnośnie kwestii bezpieczeństwa w zapewnieniu kontroli ruchu lotniczego. - Polskie niebo jest bezpieczne - zapewnił posłów Janiszewski. - Polska i Polska Agencja Żeglugi Powietrznej obecnie jest w gronie najwyżej ocenianych pod względem bezpieczeństwa europejskich agencji żeglugi powietrznej - dodał szef PAŻP.
Agencja od 2014 roku prowadzi intensywne prace w celu poprawy poziomu bezpieczeństwa. - W 2015 roku rozpoczęliśmy proces rewizji planu skuteczności działania, czyli biznesplanu dla Agencji - tłumaczył Janiszewski. Przyznał również, że brakowało pieniędzy na rozwój bezpieczeństwa. - Od 2015 roku dokonaliśmy gigantycznego skoku w zakresie poziomu bezpieczeństwa, poziomu systemu zarządzania bezpieczeństwem w PAŻP oraz w Polsce - podkreślił Janiszewski.
Poziom dojrzałości systemu zarządzania bezpieczeństwem PAŻP, który jest nadzorowany i weryfikowany obligatoryjnie m.in. przez Eurocontrol, był w 2015 roku na najniższym możliwym poziomie, czyli A. - Dzięki wytężonej pracy i inwestycjom, jakie dokonaliśmy w zakresie polityki i celów bezpieczeństwa, osiągnęliśmy najwyższy poziom D - stwierdził szef PAŻP.
W ubiegłym tygodniu program "Czarno na białym" stacji TVN24, ujawnił, że z powodu pandemii Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zredukowała liczbę kontrolerów lotów. Z informacji TVN24 wynikało, że od kwietnia 2020 roku
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zezwoliła na pracę kontrolerów ruchu lotniczego w trybie jednoosobowym (tzw. Single Person Operations, SPO). Podobnie jak w kokpicie samolotu jest dwóch pilotów, dotychczas standardem była zawsze druga para oczu, co ma zmniejszać ryzyko pomyłki. -"Ta decyzja może mieć wpływ na bezpieczeństwo wszystkich pilotów i pasażerów" - argumentowano. Posłowie KO zapowiedzieli wówczas wystąpienie do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego o kontrolę i przedstawienie audytu bezpieczeństwa ruchu lotniczego w Polsce.
Janiszewski zapewnił, że bezpieczne jest stosowanie pracy jednostanowiskowej w przypadku kontrolerów ruchu lotniczego. Jak przypomniał w Europie Zachodniej jest to stosowane od wielu lat, a w Polsce systematycznie rozwijane od dwóch dekad. - Zadaliśmy pytanie kierownictwu działu bezpieczeństwa Eurocontroli w sprawie SOP. (...). Otrzymaliśmy informację, że w większości agencji w Europie, w czasie kryzysu wywołanego COVID-19, używana i stosowana jest technika pracy jednostanowiskowej. Dotyczy ona przede wszystkim pracy w momencie, kiedy jest bardzo małe natężenie ruchu lotniczego, gdzie nie ma nagłych skoków ruchu lotniczego i jest ona w pełni monitorowana - wyjaśnił Janiszewski.
Zgodnie z procedurami PAŻP, po analizie m.in. sytuacji ruchowej w przestrzeni powietrznej, pogody oraz dostępności personelu, starszy kontroler ruchu lotniczego na sali operacyjnej oraz kierownicy określonych wież kontroli lotów sprawdzają sytuację i decydują, czy wprowadzana jest praca jednostanowiskowa. Janiszewski zadeklarował, że w momencie, kiedy ruch lotniczy będzie się odbudowywał, PAŻP nie będzie stosować jednostanowiskowej pracy w organach kontroli ruchu lotniczego. - To jest praca tylko i wyłącznie w momencie małego natężenia ruchu lotniczego - podkreślił szef PAŻP, przypominając na koniec, że w 2020 roku ruch lotniczy w polskiej przestrzeni powietrznej spadł prawie o 60 proc. w odniesieniu do 2019 roku. W czasie lockdownu, czyli od 15 marca ubiegłego roku do 15 czerwca ubiegłego roku, spadek ten był na poziomie nawet 90 proc.