Gotowość do podjęcia rozmów odnośnie przełamania impasu ws. rozbudowy Portu Lotniczego Modlin wyraził Mariusz Szpikowski, prezes PPL-u, w liście do marszałka woj. mazowieckiego, Adama Struzika. Szpikowski proponuje zmiany umowy spółki – zniesienie jednomyślności i wprowadzenie zwykłej większości głosów w zgromadzeniu wspólników lotniska w Modlinie.
„Wyrażam gotowość do podjęcia rozmów, dotyczących zmiany umowy spółki poprzez zniesienie zasady jednomyślności, obowiązującej na zgromadzeniu wspólników i w to miejsce przyjęcia zasady zwykłej większości głosów, z uwzględnieniem postanowień Kodeksu spółek handlowych” – napisał w liście do marszałka woj. mazowieckiego, Adama Struzika, prezes Przedsiębiorstwa Porty Lotnicze, Mariusz Szpikowski.
PPL ma niewiele ponad 30% udziałów w Porcie Lotniczym Warszawa-Modlin, a także 100% udziałów w portu na Okęciu. Jest jednym z czterech udziałowców spółki i zarazem jedynym, który nie zgadza się na wzięcie kredytu na niezbędną rozbudowę podwarszawskiego lotniska. Zdaniem przedstawicieli zarządu w Modlinie,
PPL celowo blokuje inwestycję w porcie lotniczym, aby wywindować pozycję Portu Lotniczego Radom. Ten ostatni –
zgodnie z raportem brytyjskiej firmy Arup – miałby w przyszłości zostać portem komplementarnym dla stołecznego Lotniska Chopina.
Propozycja Szpikowskiego jest jego zdaniem „oczywistym dowodem czystych intencji przedsiębiorstwa w zakresie rozwoju PL Modlin, a jednocześnie pozwoli każdemu ze wspólników, w sposób nieskrępowany, głosować zgodnie ze stanowiskiem wypracowanym przez każdą z naszych organizacji”. Prezes PPL-u dodał również, że jest gotów wystąpić do zarządu lotniska w Modlinie o zwołanie Nadzwyczajnego Zgromadzenia w celu przedyskutowania zmiany w głosowaniu.
Mariusz Szpikowski zapewnił również, że wielokrotnie wcześniej występował z propozycjami odnośnie rozwoju modlińskiego lotniska. „Racjonalny, to znaczy oparty na zdrowych założeniach rynkowych i gospodarczych, w optymalnym modelu funkcjonowania, przynoszący korzyści ekonomiczne dla PL Modlin, a nie służący jedynie interesom jedynego przewoźnika operującego z PL Modlin kosztem tego Portu. Warto chociażby wskazać propozycje z grudnia 2016 roku, składane przez Przedsiębiorstwo pozostałym udziałowcom, a polegające na podniesieniu kapitału zakładowego spółki przez PPL o kwotę 140 mln zł i jednoczesnym zniesieniu zasady jednomyślności przy podejmowaniu uchwał przez Zgromadzenie Wspólników Spółki. Umożliwiłoby to wówczas PPL przejęcie kontroli nad PL Modlin oraz kształtowanie polityki rozwoju (w tym handlowej oraz rozbudowy Portu)” – czytamy w liście.
Przedstawiciele lotniska w Modlinie wiązali duże nadzieje z walnym zgromadzeniem spółek właścicielskich, które odbyło się 18 kwietnia. Spotkał ich jednak, po raz kolejny, srogi zawód. – Jesteśmy zdecydowani na Radom-Sadków i to się nie zmienia, nie dążymy jednak do zamknięcia Modlina, chcemy żeby lotnisko działało na zdrowych zasadach biznesowych –
komentował Mariusz Szpikowski dzień po zebraniu akcjonariuszy, 19 kwietnia. Obecnie, zgodnie z ustaleniami wszystkich wspólników, Modlin czeka na przeprowadzenie analizy
due diligence.