– Nasza sytuacja kadrowa jest dużo lepsza niż w portach w dużych miastach w Polsce, a także znacznie spokojniejsza w porównaniu z portami z Europy Zachodniej – podkreślił w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Tomasz Szymczak, pełniący obowiązki prezesa zarządu portu lotniczego Warszawa-Modlin.
Gość Kongresu Rynku Lotniczego 2023, który odbył się 14 września w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, ocenił mijający sezon letni w regionalnym lotnisku oraz przedstawił plany inwestycyjne związane z koleją i budową nowej drogi startowej.
Rafał Dybiński, Rynek Lotniczy: W ubiegłym roku wiele mówiło się o brakach kadrowych, zwłaszcza na największych lotniskach europejskich. Czy w tym roku mieliście jakieś problemy z personelem?
Tomasz Szymczak, pełniący obowiązki prezesa zarządu portu lotniczego Warszawa-Modlin: Port Lotniczy Warszawa/Modlin jest pod tym względem nietypowy. Z jednej strony obsługujemy aglomerację warszawską, zaś z drugiej jesteśmy zlokalizowani ponad 35 km od centrum stolicy. Na pewno mamy mniejsze problemy kadrowe niż lotniska aglomeracyjne. Wielu naszych pracowników prowadzi w okolicy lotniska działalność rolniczą i oprócz tego pracuje w porcie. Dojazd do pracy nie zajmuje im dużo czasu. Jeśli więc chodzi o pracowników firm handlingowych i służby operacyjne czy pomocnicze, to nasza sytuacja kadrowa jest dużo lepsza niż w portach w dużych miastach w Polsce, a także znacznie spokojniejsza w porównaniu z portami z Europy Zachodniej, które rzeczywiście zmuszone były zmierzyć się z dużymi problemami z personelem. Trochę pomaga nam więc ten dualizm naszych pracowników, którzy prowadzą rodzinne gospodarstwa i mieszkają w pobliżu lotniska, dlatego pod tym względem czujemy się w miarę bezpiecznie.
Wspomniał Pan o dojazdach, więc jakie oczekiwania macie wobec planowanej linii kolejowej do samego lotniska?
Jest porozumienie ministra transportu z marszałkiem województwa mazowieckiego Adamem Struzikiem co do prac projektowych i docelowego otwarcia łącznika ze stacją Modlin o długości około 6 km. Planujemy zbudować stację w odległości od 400 do 500 metrów od terminalu. Pod tym względem będzie więc podobnie jak na lotnisku Katowice-Pyrzowice, ale nie będzie to stacja przelotowa, z jaką mamy do czynienia w Porcie Lotniczym w Gdańsku. Stacja na lotnisku typu "terminus" będzie stacją końcowa, do której będzie można dojechać z trzech głównych dworców warszawskich (Zachodniego, Centralnego i Wschodniego) poprzez stację Modlin. Tak jak podają wskaźniki i przepisy - lotnisko z obsługą powyżej 3 mln pasażerów rocznie powinno być skomunikowane transportem kolejowym, więc staraniami głównie Urzędu marszałkowskiego to też staje się realne.
Przekazaliście już może jakieś sugestie dotyczące liczby par tych pociągów, które obsługiwałyby lotnisko?
Prowadzimy rozmowy z Kolejami Mazowieckimi, więc temat został już zainicjowany. Obserwujemy w tym przypadku inne lotniska oraz bierzemy pod uwagę konkluzje dziennikarzy zajmujących się transportem, w tym z waszych portali ZDG TOR (Rynek Kolejowy i Transport Publiczny – dopowiada red.), dotyczące zwiększenia rotacji pociągów z/do lotniska, co wpłynęłoby na zwiększenie jego dostępności komunikacyjnej i zapewniłoby mu dodatkowych klientów. Naszym atutem jest na pewno fakt, że jesteśmy jedynym lotniskiem w aglomeracji warszawskiej czynnym 24/7. Z uwagi na zapotrzebowanie ze strony pasażerów i pracowników lotniska na zwiększenie liczby przejazdów kolejowych przez całą dobę przez siedem dni w tygodniu, będziemy docelowo – o czym informowaliśmy też kolegów z KM – rozważać również uruchomienie połączeń nocnych z częstotliwością mniejszą niż w porze dziennej, ale jednak, to już jest ustalane.
A co zaoferujecie w przyszłości zmotoryzowanym?
Rozmawiamy też o innych inwestycjach, takich jak stacja benzynowa, które są standardem na lotniskach. Dysponujemy działkami, w tym jedną główną, bliżej DK62 w stronę Płocka przy drodze wyjazdowej z portu, na których chcielibyśmy wybudować stację benzynową ze stanowiskami do ładowania pojazdów elektrycznych i z myjnią samochodową. Ponadto, wyjść naprzeciw potrzebom klientów przyjeżdżającym "elektrykami" podpisaliśmy już umowę z nowym partnerem, w ramach której w ciągu pół roku będziemy mieć wybudowanych kilkanaście stacji do ładowania pojazdów elektrycznych na dwóch parkingach w pobliżu terminala. W ładowarki elektryczne wyposażony zostanie parking godzinowy vis-a-vis terminalu (P1) oraz parking dobowy (P3) oddalony od niego o 600 metrów.
Jak oceniacie wakacyjne wyniki? Jesteście zadowoleni czy jest jakiś niedosyt?
Czerwiec, lipiec i sierpień były rekordowe. Mimo awarii ATC nad Wielką Brytanią w sierpniu br. przekroczyliśmy pułap 350 tys. pasażerów miesięcznie. Jest to wynik absolutnie rekordowy, jeśli chodzi o historię modlińskiego portu.
Linie lotnicze Air Malta dają powody do satysfakcji?
Ich przypadek jest o tyle ciekawy, że na Maltę lata tam też nasz główny przewoźnik, czyli Ryanair. Okazuje się jednak, że są dwie grupy klientów, wśród nich ci, którzy korzystali w pakietach z lotów na pokładach samolotów Air Malta. Zarówno lotnisko, jak i sam przewoźnik jesteśmy bardzo zadowoleni z tegorocznej współpracy. Liczymy na jej kontynuację. Rozmawiamy z nimi, żeby operowali nie tylko w sezonie letnim. To było dobre doświadczenie, potwierdzające, że jesteśmy gotowi i otwarci na taki ruch czarterowo-turystyczny. Cieszyły nas w tym przypadku również takie dobre rzeczy, jak np. fakt że udało nam się porozumieć z Kolejami Mazowieckimi, żeby dostosowały swój sobotni rozkład jazdy autobusu z/do stacji Modlin do godzin operacji Air Malta. Dzięki temu autobus mógł zabierać pasażerów, którzy nie przyjechali własnym środkiem lokomocji, tylko koleją. W ogóle staramy się być lotniskiem elastycznym. Czasami w większym porcie lotniczym takie rozwiązania trudno jest wprowadzić szybko. U nas można szybciej i to nocne połączenie autobusowe było właśnie takim ćwiczeniem, które skutecznie zrealizowaliśmy.
Czy są jakieś optymistyczne sygnały dotyczące nowych przewoźników?
Cały czas rozmawiamy na ten temat z udziałowcami i miejmy nadzieję, że jesteśmy blisko przełomu w dyskusji rozpoczętej w 2017 roku dotyczącej rozbudowy terminalu o pięć, sześć gate'ów strefy non-Schengen i o trzy nowe stanowiska postojowe kodu C. Ten rozwój pozwoliłby zintensyfikować współpracę pod względem obsłużonych pasażerów i operacji lotniczych z naszym głównym przewoźnikiem, czyli Ryanairem, ale także dawałby możliwość akomodacji innych przewoźników, z którymi jesteśmy w regularnym kontakcie. Mogę tylko powiedzieć, że rozmawiamy też z pozaeuropejskimi przewoźnikami, którym zasięgi ich samolotów pozwalają na loty do nas. Niedawno słuchałem Hindusów, który wierzą, że po zliberalizowaniu unijno-hinduskiej umowy będą możliwe niskokosztowe połączenia z Indiami. Zatem rozmawiamy, jesteśmy otwarci również na wszelkie konotacje kaukaskie i bliskowschodnie. Nasza przepustowość na poziomie 4,2 mln podróżnych obsłużonych rocznie jest teraz limitowana wyłącznie przepustowością terminalu. Jeśli więc rozbudujemy terminal i wdrożymy tę koncepcję gate'ów Schengen i non-Schengen, to ta przepustowość będzie mogła się znacząco zwiększyć.
Przy takich planach przydałaby się więc druga droga startowa?
Koncepcja w Masterplanie jest taka jak na lotnisku w Katowicach, czyli planujemy zastąpienie obecnej drogi startowej i przekonwertowanie jej na drogę kołowania, a na północ od niej wybudowanie nowej drogi startowej, dłuższej na 2800 lub 3000 metrów. Na razie będzie to jedna droga startowa, natomiast nieco dłuższa i o jeszcze lepszej nośności, tak by umożliwiała obsługę połączeń długodystansowych (sześcio- lub siedmiogodzinnych lotów), na które nowe airbusy, a wkrótce też boeingi będą pozwalały. To wszystko idzie w tym kierunku.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.